Krill Oil – Game Dog

autor Amelia Bartoń - zamerdani.pl

Z nowym rokiem pora na pierwszą recenzję! W tym roku zaczynamy od Oleju z Kryla od mojej ulubionej suplementowej firmy, czyli Game Doga. Była to jedna z pierwszych (wymarzonych) firm, z którymi chciałam kiedyś współpracować, jako zaczynający bloger więc z wielką radością podejmuję się już czwartego testu tych produktów. Jak pamiętacie Omega-3 w naszych testach wypadło rewelacyjnie – tak rewelacyjnie, że nawet potwierdziły to badania. Od tamtego czasu, Donner dostaje 2-3 razy w roku Omegową suplementację.

Tak samo przywiązałam się do AniFlexi – suplementu na stawy, który podaję profilaktycznie, również 2-3 razy do roku jako suplementację przy wzmożonym wysiłku, czyli w okresie zawodów dla Eli HDR-u dla Dośka dogtrekkingów, a więc wtedy kiedy więcej biegamy, lub też przy planowanych wypadach w góry.

Trzecim produktem Game Doga, który na stałe gości w naszym domu jest IsoDog – psi izotonik, który w okresie wiosenno-jesiennym, kiedy to właśnie trenujemy, jeździmy w góry i na trekkingi towarzyszy moim psom.

W tym roku przedłużająca się deszczowa jesień i jakiś wyjątkowy spadek odporności Donnera spowodowały, że chłopak w listopadzie zaczął bardzo przeżywać brzydką pogodę. Po spacerach kazał się zakocykowywać (otulać kocem) i chodził po domu pociągając nosem. Jako że już wcześniej na targach rozmawiałam z dziewczynami z Game Doga o testach nowego produktu – oleju z Krylla, końcówka jesieni i nadchodząca zima wydały się idealnym czasem na te testy.

Tak więc w naszym domu zagościł olej z kryla antarktycznego (Euphausia superba) bogaty w niezbędne w psiej diecie nienasycone kwasy tłuszczowe z rodziny omega 3, fosfolipidy oraz przeciwutleniacze. Jest również źródłem kwasów formie fosfolipidów: EPA (wpływa, między innymi, na pracę układu nerwowego.) i DHA (poza wspomaganiem układu nerwowego wpływa między innymi na układ odpornościowego i sercowo-naczyniowego, dodatkowo obydwa kwasy mają silne działanie przeciw zapalne, wpływają pozytywnie na stan skóry – skutecznie łagodzą objawy chorób skóry przebiegających ze świądem, oraz spowalniają postępowanie choroby zwyrodnieniowej stawów) oraz silnego antyoksydantu astaksantyny (o tym, jak wspaniały jest to antyoksydant powstało wiele artykułów, które warto odszukać w Internecie. Do najważniejszych cech można zaliczyć neutralizacja toksyn oraz wiązanie wolnych rodników powodujących uszkodzenia komórek organizmu. Dodatkowo wspomaga prawidłowe działanie narządu wzroku. Wzmaga produkcję limfocytów, przez co wspiera układ odpornościowy. Łagodzi stany zapalne w organizmie i przyspiesza regenerację tkanek. Nawilża skórę, nadając jej gładkość i elastyczność). Także suplement jak najbardziej dedykowany Donnerowi, ale i Elza profilaktycznie dostawała małą dawkę.

Co do samego produktu – kapsułki są mniejsze niż Omega-3 i czerwone. Wypełnione płynnym olejem. Wielokrotnie na grupach owczarkowych spotkałam się z problemem podawania Omega 3, bo psy nie chciały jeść kapsułek. Było to dla mnie zawsze duże zaskoczenie, bo omega-3 Donner pożerał jak najlepsze smaczki, do tego stopnia, że jak kiedyś je nieopatrzenie wysypałam, robiliśmy prawdziwe zawody, kto szybciej je sprzątnie… Także dla wszystkich psich niejadków przypominam, że zawsze można kapsułkę przebić i wycisnąć olej do miski z jedzeniem lub podać je jak zwykłą tabletkę na odrobaczanie (w kiełbasie, lub „doprzełykowo” poprzez wsadzanie bezpośrednio do psiego gardła), ale myślę, że kapsułki są raczej atrakcyjne dla psów. Co natomiast z olejem kryla? W naszym przypadku był równie atrakcyjny co Omega-3. Nie było na niego takiego szału, żeby Donner dostawał ślinotoku na ich widok, ale bardzo chętnie je jadł, nawet bez karmy, a podane Eli w karmie kapsułki były normalnie zjadane bez wybrzydzania, czy wybierania. Także myślę, że nie powinno być większego problemu z podawaniem kapsułek, szczególnie, że są dużo mniejsze niż Omega 3.

Olej z kryla obecny w kapsułkach Game Dog Krill Oil został poddany szeregowi analiz jakościowych. Certyfikat jakości wyklucza możliwość obecności w produkcie metali ciężkich i innych zanieczyszczeń, co gwarantuje bezpieczeństwo stosowania. Podobnie, jak we wszystkich produktach Game Dog Performance Nutrition, kapsułki Krill Oil spełniają normy żywieniowe dla ludzi (ang. Human Grade).

Dawkowanie jest bardzo proste – średnio 1 kapsułka na 10kg psa. Zatem, Ela przy swoich 24kg, dostawała profilaktycznie 2 kapsułki, a Dosiek przy 38kg – 4. W efekcie czego opakowanie liczące 60 kapsułek starczało mi na 10 dni, więc są dość wydajne.

Czy jestem zadowolona z produktu? Tak! Zdecydowanie tak. Już po pierwszym miesiącu stosowania zobaczyłam zdecydowaną poprawę humoru Donnera względem spacerów. Pomimo sylwestrowego wypadu nad morze, gdzie psy się kąpały i schły na wietrze. W międzyczasie odwiedziły Lublin, gdzie przez kilka dni mogły być (według uznania, z czego bardzo chętnie korzystała Ela, Donner mniej) psami podwórzowymi. I nie nosiły jeszcze w tym czasie kurtek, bo nie było aż takich mrozów, a mimo to są zdrowe. Donner przestał po spacerach zachowywać się jak chory – czyli umierający – mężczyzna. Nie smarka się, a wręcz przeciwnie dzielnie spaceruje nawet w deszcz i wiatr. Także, mogę śmiało założyć, że olej z kryla, jeśli chodzi o odporność działa podobnie jak Omega-3.

Testy przy współpracy z Game Doga.

Ogółem: 939, dzisiaj: 1

You may also like

4 komentarze

Aneta Jasińska 10 stycznia 2019 - 13:20

Ja chyba na poważnie muszę się zabrać za suplementację (mimo, że u weta wszystko stwierdzono, że ok, badania krwi też były), ale sierść jakaś taka matowa i ciężko się wyczesuje…

opublikuj
Amelia Bartoń - zamerdani.pl 10 stycznia 2019 - 17:28

Jeśli badania są ok, to może warto najpierw zacząć od zmiany karmy, bo to ma bardzo duży wpływ na kondycję sierści i skóry. 😉

opublikuj
Michał 23 lipca 2019 - 00:03

Witam, bardzo podobają mi się te artykuły, są bardzo pomocne. Tylko nie rozumiem co to znaczy, że podawała Pani AniFlex 2-3 razy w roku? Czyli nie podawać profilaktycznie, a tylko przy wzmożonym wysiłku?

opublikuj
Amelia Bartoń - zamerdani.pl 23 lipca 2019 - 15:02

Ja podaje psom profilaktycznie w okresach, kiedy są narażone na największy wysiłek np. na wiosnę i na jesieni kiedy najwięcej z nimi biegam lub kiedy mają zawody i się do nich przygotowywują, ale ze względu na to, że moje psy są zdrowe i tak jak z ludzkimi suplementami, kiedy nie ma wskazań medycznych wzmacniam organizm, kiedy tego potrzebuje, a potem odstawiam i są okresy, kiedy nie biorą żadnych suplementów i takie, gdzie biorą nie tylko na stawy, ale i na odporność, bo Donner ma tendencję do przeziębiania się więc na jesieni i w zimie zazwyczaj bierze Omega3. Ale to jest moja decyzja jeśli chodzi o suplementację psów. Są osoby, które profilaktycznie podają cały rok i całe życie – kwestia indywidualnych potrzeb psa i jakichś swoich przekonań względem tego.

opublikuj

Skomentuj Aneta Jasińska Anuluj odpowieź