Często się zdarza, że pytacie mnie o różne aspekty z życia i wychowania psów. Na część jestem w stanie Wam odpowiedzieć, na część niestety nie. Zazwyczaj robię to w odpowiedzi na zadane pytanie, ale czasem zdarza się tak, że kilka osób pyta o to samo. Stwierdziłam więc, że czasem mogę odpowiedzieć Wam na takie pytanie w formie postu.
Jednym z takich pytań była prośba od Elżbiety o podpowiedzenie jak nauczyłam Donnera komendy poproś zwanej też susłem.
Na tę okazję nagrałam przydługi filmik (a co, trzeba się rozwijać i przełamywać jakieś swoje niechęci do nowych wyzwań, a tym zdecydowanie są wszelkiego rodzaju nagrania). Także poniżej krótki przepis jak -ja – uczyłam moje psy stójki oraz demonstracja na filmiku. Uwaga – tyle sposobów nauki ile psów i opiekunów. Znasz inny sposób – super, nie jest to jedyny właściwy przepis na tą sztuczkę. Jeśli z jakichś powodów Ci nie odpowiada – nie ucz psa w ten sposób.
Tyle słowem wstępu, a teraz do dzieła:
- Naucz psa prosto siadać – prosto to znaczy na całych „stopach”. Nie na tyłku, nie na pośladku, tylko równo na łapach.
- Kiedy pies siedzi prosto, stań za nim i delikatnie nakierowując go smaczkiem lub na początku podtrzymując za klatkę piersiową pomóż mu oderwać przednie łapy. Kiedy tylko pies poderwie łapy zaznacz zachowanie klikerem, pod warunkiem, że pies z nim pracował (jeśli nie pracował nagródź samym smaczkiem) i nagródź smaczkiem. Nagradzaj najpierw za zaufanie i próby, a później za coraz dłuższe za utrzymanie pozycji.
- Im pies czuje się pewniej, pomagaj mu podnieść przód coraz wyżej, tak żeby mógł się oprzeć plecami o Twoje nogi. Cały czas kontroluj „stabilność” psa – czy siedzi prosto i czy się nie chwieje.
- Kiedy pies już jest w stanie oprzeć się o Twoje nogi, stopniowo odsuwaj podtrzymującą klatkę piersiową rękę. Nie zapominaj o nagradzaniu psa nawet za sekundę stabilnego usiedzenia bez ręki! Stopniowo wydłużaj czas. Możesz zacząć dodawać komendę „poproś”.
- Jeśli pies siedzi stabilnie bez ręki, możesz delikatnie się odsuwać, by sam próbował utrzymać równowagę. Kontroluj psa by się nie wywrócił!
- Wydajemy komendę „poproś” i sprawdzamy reakcję psa. Staram się nie pomagać, jednak asekurujemy go dalej. Jeśli pies świadomie podrywa łapy i jest w stanie utrzymać sam pozycję, możemy dołożyć komendę „zostań” lub gest „zamrażania” i odsunąć się od psa.
- Kiedy pies kojarzy polecenie z zachowaniem – stajemy obok psa lub przed psem i ponownie wydajemy komendę – trochę cofamy się z poziomem trudności – tzn. nagradzamy za każdą próbę, choćby sekundę utrzymania pozycji, poderwania łap itp. i stopniowo wydłużamy czas stójki. Aby wydłużyć stójkę możemy z czasem pomóc dobie komendą „zostań” lub gestem „zamrażania”
Tadam! Cała nauka. Mnie nauczenie tej sztuczki Donnera zajęło kilka dni i jest to zdecydowanie jego ulubiona sztuczka, którą wykona zawsze, wszędzie i we wszystkim – niezależnie od humoru i otoczenia. Opisałam, Wam naukę na smaczka, choć sama w tej sztuczce nagradzałam psa tylko słowem i poczochraniem. Spowodowane było to tym, że Donner, kiedy wkręci się w zabawę staje się niedelikatny i bardzo szybki. W związku z tym bierze smaczka z cała ręka, lub w pośpiechu potrafi mi nabić guza „podskakując”, kiedy się pochylam nad nim – byle by tylko szybciej otrzymać nagrodę. Stąd w naszym przypadku obniżyłam wartość nagrody, żeby pies tak bardzo się nie nakręcał, przy czym miałam ze sobą zabawkę, by po skończonej sesji nagrodzić go nią. Jednak sposób i rodzaj nagrody, musicie dobrać już indywidualnie do swojego psiaka.
UWAGA: Nie popełnijcie mojego błędu – Budzika uczyłam od początku tej sztuczki stojąc przed nim i podnosząc do góry zabawkę lub piłkę w efekcie czego pies wstawał mi na łapach, lub podskakiwał, a nie tak miała ta sztuczka wyglądać. Potem uczyłam psa, by opierał się na moim ramieniu, niestety też u mnie to się nie sprawdziło, bo pies potem kojarzył sztuczkę jako „oprzyj się o matkę” bądź „skocz na matkę”, a nie „ustój sam”.
Co natomiast z psem, który nie umie prosto siedzieć? – To się zdarza, np. Ela. Ela nawet jak „prosto siądzie” tzn. na żadnym z pośladków to i tak siedzi bardziej na tyłku niż na łapach. W związku z czym, kiedy robi „poproś” leci na plecy, a nawet jeśli zachowa jakimś cudem równowagę, bardzo szybko zaczyna się trząść. W przypadku takich psów zamieniłabym tę sztuczkę z „poprosia na tyłku” na „poprosia – stanie na tylnych łapach”. Z doświadczenia wiem, że Eli o wiele łatwiej utrzymać równowagę, kiedy stoi na tylnych łapach, niż kiedy na nich siedzi – choć na filmie się popisuje. Ale to już wszystko zależy od Was, Waszych psów i indywidualnej oceny, na jakim suśle Wam zależy.
Do dzieła! Dajcie znać jak wychodzą susły Waszym psom i czy chcielibyście przepis na jakąś inną sztuczkę.
Wybaczcie szumy, ale to są efekty nagrywania bez mikrofonu… Kiedyś się poprawię. ; )
Cieszę się, że przeczytałaś/eś ten tekst i będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w formie komentarza. Zawsze chętnie poznam Twoją opinię na dany temat i z przyjemnością o tym podyskutuję. Będę też bardzo wdzięczna, jeśli podzielisz się tym tekstem ze swoimi znajomymi na Facebooku, czy Instagramie. Dzięki temu więcej osób tu dotrze i choć Zamerdani to miejsce na moje przemyślenia, myślę, że warto promować świadome, odpowiedzialne życie z psem, które staram się tu pokazać. Z góry dziękuję i bardzo, bardzo cieszę się, że tu zajrzałaś/eś.
6 komentarzy
Od jakiegoś czasu uczę Iggyego naprzemiennie susła i cofania. Susła uczy się zdecydowanie szybciej niż cofania, ale on sam w pewnym momencie zaczął proponować takie zachowanie, więc je tylko wyłapałam i zaczęłam nagradzać. 😉
Ja miałam tak z cofaniem właśnie. 😀 Ela zaczęła sama je prezentować naśladując Donnera i potem już było z górki. 🙂
Ależ cudownego masz modela! Piękne zdjęcia 😉
Dziękuję, dziękuję! Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Jestem w szoku, myśleliśmy, że nasz szczeniak sznaucera olbrzyma totalnie się nie nadaje do tej sztuczki i spróbowaliśmy… Od razu ładnie wykonał, teraz będzie to miał w swoim repertuarze 😉
Dużo osób, tak myśli, a potem okazuje się, że to dość łatwa do nauczenia sztuczka. Ważne by mądrze zacząć, żeby była bezpieczna i nie zraziła psa.