zalew zemborzycki

Zamerdane spotkania, weterynarz i pierwsza wizyta u groomera, ale przede wszystkim: spacery, spacery i jeszcze raz spacery.

Od naszej przeprowadzki do Grójca minął nieco ponad rok. Ciężki czas mieszkania w mieście i w bloku, codziennego słuchania kłótni sąsiadów przez ścianę, spacerów chodnikami wzdłuż ulicy, w mieście pełnym…

Kiedy będę zmieniała miejsce zamieszkania najbardziej będę tęskniła za weekendowymi spacerami nad Zalewem. Może nie jest to najbardziej urolkiwe miejsce w Lublinie, może w sezownie są tu tłumy nieoagrniętych ludzi,…

Nasz spacer rozpoczynamy na ulicy Żeglarskiej. Przechodzimy w stronę parkingu witając wysiadającego z samochodu Wiarusa. Donner reaguje tak jak zwykle: staje na sztywnych łapach z wysoko zadartym nieruchomym ogonem i…