Nie będę ukrywała, że Donner budzi olbrzymie zainteresowanie, hasając sobie po świecie w okularach. Wiele osób przystaje i wpatruje się w psa jak w zjawisko, kilka razy też prawie doprowadziliśmy do wypadku, kiedy zapatrzony kierowca raz zjechał na drugi pas, innym razem mało nie wjechał w tył auta, które przyhamowało przed nim przepuszczając kogoś na przejściu. Bardzo często też osoby spotkane na ulicy pytają mnie, czy mogą zrobić mu zdjęcie, lub z zachwytem i uśmiechem mówią, że pierwszy raz widzą psie okulary. Przyznam się szczerze, że na żywo nigdy nie spotkałam się z negatywnym komentarzem, czy wyśmianiem, co jest zupełnym przeciwieństwem Internetu.
Dla przypomnienia prosto z Internetu i od miłośników psów:
- Blogger to nawet z psa debila zrobi, by zaistnieć.
- Dobrze, że mój pies jest zdrowy, bo nigdy nie założyłabym mu czegoś tak idiotycznego
- Ładne zdjęcie, tylko te okulary to jakaś pomyłka. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy przebierają psy.
No, ale to Internet, on żyje innym życiem. Do tego stopnia, że nawet wydawać by się mogło poważni, dorośli ludzie, poważani czy jako blogerzy, czy jako firmy, zamiast skontaktować się z jakimś problemem bezpośrednio z zainteresowaną osobą, wylewają swoje żale, czy rzucają podtekstami na forach, czy grupach szukając wsparcia podobnych sobie frustratów, zamiast porozmawiać po ludzku, jak dorośli ludzie. Ale często nie chodzi o rozwiązanie problemu (bo wtedy inaczej by to załatwiano) tylko o pożalenie się światu. Taaak… Internet i jego moc złudnej anonimowości i grupy wsparcia. Ale wracając do okularów i moich ulubionych tekstów.
Najlepsze tekst słyszę zawsze od dzieci lub od ich rodziców, którzy starają się wymyślić w miarę mądrą odpowiedź na pytanie: „Czemu ten pies ma okulary”. A poniżej o to i one:
Czemu ten pies ma okulary?
- Przeciwko muchom, żeby mu do oczu nie leciały.
- To pies ratownik.
- Pewnie ma alergię na trawę.
- Może wybiera się na narty.
- Żeby w lesie gałęzie mu w oczy nie wchodziły.
Ale i tak tekstem, który wygrał był okrzyk pewnego chłopca i jego dalsza dyskusja z mamą:
Chłopiec: -Jakie ten pies ma piękne okularki!
Mama: -Widzisz… i chodzi w okularach, a Ty w swoich nie chcesz.
Chłopiec: -Bo ja nie mam takich pięknych…
Jaki z tego wniosek? Pies może uczyć i przyzwyczajać dzieci do noszenia okularów, tylko trzeba umieć odpowiednio to rozegrać. A wszystkich zainteresowanych zapraszam do pytania bezpośrednio właściciela, czemu ten pies ma okulary, niż wymyślania zabawnych historii, bo jeszcze dzieci w to uwierzą :).
A Wy jakie mielibyście (mieliście) pierwsze skojarzenia widząc psa w okularach, nie wiedząc, że jest taka choroba oczu jak przewlekłe powierzchowne zapalenie rogówki u psa (łuszczka)?
16 komentarzy
Szczerze mówiąc pierwszy raz zobaczyłam okulary dla psa u pani na blogu 🙂 Moje pierwsze skojarzenie to było by może takie że chce pani go w taki sposób upiększyć gdybym nie wiedziała że jest chory. Przyznam szczerze że rozmowa matki z dzieckiem mnie rozwaliła na łopatki, może chłopiec teraz przekona się do swoich okularów. Pozdrawiam. Marlena
———————————
swiatsary.blogspot.com
Też się najczęściej spotykam z określeniem, że to “ubranko” porównywalne do kubraczków dla yorków czy skukieneczek dla chihuahua. 🙂 Bardzo jestem ciekawa czy chłopiec nosi okulary, czy może jego mama zainwestowała w google.
Moje skojarzenie: pies-pilot jakiegoś myśliwca 🙂 – i wygląda też odlotowo, wszystko pasuje.
A tak serio, ludzie to straszne chamy, szczególnie w internecie, czepiają się wszystkiego i to okropne, co potrafią wypisywać. A Ty jesteś wspaniałą, odpowiedzialną właścicielką i psy tych hejterów mogą tylko Donnerowi zazdrościć.
Pilot myśliwca! Patrz na to nie wpadłam, bliżej mu w mojej wizji było do harleyowca 😀
Internetem się nie przejmuję, ale pisze o tym, to może ktoś kto się tam z byt pewnie czuje, po przeczytaniu tego dwa razy się zastanowi, zanim napisze szybciej niż pomyśli. 🙂
Pilot zdecydowanie…albo pies jadący na misję !
Ooo! WIesz, że z ta misją to mijani żołnierze mi powiedzieli, że takie na misje jeżdżą 😀
W sumie masz rację, po co wyprowadzać z błędu! Tak jest zabawniej!
Donnerowi do pyszczka w tych okularach, choć oczywiście najlepiej żeby nie były mu potrzebne.
My z kolei nie szanujemy zwierząt, znęcamy się nad psem, bo ma kokardkę, oczywiście tylko do zdjęcia założoną, albo na chwilę założony sweterek. albo “a co ten pies tak ciągle pozuje do zdjęć, wygląda na takiego nieszczęśliwego na tych zdjęciach”, wszyscy znają mojego psa lepiej niż ja sama 😉 Ale oczywiście to wszystko tylko w internecie 😉
Haha, nooo nam też różne rzeczy zarzucają, szczególnie w zimie kiedy Donn nosi kurtkę 🙂 wolę by nosił kurtkę i by inni mieli z tym problem niż potem ładować w niego antybiotyki bo pęcherz, albo gardło jest chore. 🙂
Ja zobaczyłam Donnera w okularach jak już pisałaś o chorobie a jakbym wcześniej o tym nie wiedziała to sama nie wiem co bym pomyślała. Chyba, że Donner to jakiś pies ze specjalistycznej sekcji ratowniczej czy czegoś podobnego 😀 A w internecie ludzie zawsze będą zawistni i zazdrośni.
To chyba nasze powołanie 😀 Musimy iść do służb specjalnych lub ratownictwa 😀
Nie wiedząc, że jest chory… zaczęłabym Cię wypytywać, gdzie Ci się udało znaleźć tak duży wózek boczny do motocykla :D.
Hahaha – ale sie uśmiałam 😀 No proszę Cię! Donner się zmieści z tyłu za mną na siedzeniu chyba, że sam będzie prowadził, to ja się muszę go mocno trzymać, bo nie wiem jak będzie hamulce obsługiwał 😀
To prawda – sam bym się gapił!
Byle tylko wypadku nie było 🙂
“Żeby w lesie gałęzie mu w oczy nie wchodziły.”
A ja właśnie trafiłem na gogle Rex Specs bo dzisiaj moja sunia zarysowała sobie oczko gdy wskoczyła w krzaki na spacerze.
Jak zobaczyłem, że jej przymrużone oczko się zarysowało to zbladłem. Już po dokładnym płukaniu solą fizjologiczną i po kontakcie z weterynarzem jest wyraźnie lepiej i jestem dobrej myśli, że po tygodniu, dwóch nie będzie śladu,
ale jednak zacząłem myśleć o takich goglach, bo jest ona bardzo aktywnym psem i często instynkt za bardzo ją porywa w krzaczory 🙂
Jednak nie mam gdzie tych gogli sprawdzić w moim mieście, a rozmiarówka mnie martwi bo zostałby tylko zakup online u autoryzowanego polskiego sprzedawcy wspomnianych gogli. Kosztują nie mało, ale warto.