Kiedy nasz pies dostaje antybiotyk lub ma problemy z trawieniem (luźniejsze kupy) wielu opiekunów psów w pierwszej kolejności sięga po probiotyk, który ma za zadanie pomóc w odbudowaniu korzystnych mikroorganizmów jelitowych.
Ale nie wielu z opiekunów wie, że probiotyk można, a nawet warto podawać również w innych sytuacjach – szczególnie tych, które mogą doprowadzić do problemów z psim brzuszkiem, jak na przykład stres związany ze startem w zawodach czy nowe środowisko podczas wyjazdu na wakacje np. kąpiele i picie wody z morza. Podawanie tych preparatów wcześniej, a także w trakcie takich sytuacji skutecznie zmniejsza ryzyko wystąpienia problemów z brzuszkiem lub jeśli się pojawią szybko pozwala pomóc psów w odbudowie dobroczynnej mikrobioty.
Właśnie ze względu na to i kilka innych powodów zdecydowałam się na kurację dla moich psów nowym preparatem od GameDog – Flora Protect, który w tym artykule Wam przybliżę. Flora Protect to nie tylko probiotyk – to synbiotyk, ponieważ łączy w sobie probiotyk z prebiotykiem w jednym. Co to oznacza? Prebiotyki to substancje pożywne dla korzystnych bakterii jelitowych, pomagają w utrzymaniu zdrowej mikroflory jelitowej i wspierające układ odpornościowy. Probiotyki, to żywe mikroorganizmy, mogące przywracać równowagę mikroflory jelitowej, poprawiać procesy trawienne oraz wzmacniać odporność organizmu. Synbiotyk łącząc probiotyk z prebiotykiem, czyli to nic innego jak żywe mikroorganizmy z pożywką wspierającą ich rozwój. Ale zanim więcej powiem Wam o produkcie zacznijmy od tego dlaczego pojawił się w diecie moich dziewczyn.
Zacznijmy od Marcysi, bo dla niej głównie wzięłam ten preparat. W ostatnich miesiącach dziewczyna mocno się otworzyła i pokonała w wielu aspektach swoje lęki. Nie znaczy to, że przestała się bać, ale zaczęła dzielnie stawiać czoła stawianym przed nią wyzwaniom. Pojawiły się treningi w mieście, wyjazdy na zawody – a co za tym idzie dużo wysiłku i dużo stresu. A doskonale wiemy, że kiedy pojawia się stres psi brzuszek potrafi bardzo szybko to odchorować.
Elza podobnie jak Marcysia bierze preparat z uwagi na praktycznie co miesięczny udział w zawodach, ale u niej jest on jeszcze ze względu na to, że dodatkowo bierze sporo suplementów i leków oraz pomaga mi prowadzić spacery socjalizacyjne co wiąże się mimo wszystko ze stresem, ale i częstszym przebywaniem w miejsce, a co za tym idzie znajdowaniem czasem różnych żywieniowych śmieci, jak jej nie przyuważę.
No i na koniec mamy Mollcie – naszego delikatesa wśród terierów, która dostaje problemów z brzuszkiem za każdym razem ja dostanie coś innego niż sprawdzona karma. A niestety przy dziecku, które bardzo chętnie dzieli się właśnie z nią wszystkim i z jej zamiłowaniem do kradzieży wszystkiego co leży w zasięgu jej pyska, co raz to zje coś co nie powinna.
No i ostatecznie dlatego, że przy Tosi moje psy są systematycznie, profilaktycznie odrobaczane co 3 miesiące. Wcześniej, wystarczyło raz na jakiś czas badanie kupy i odrobaczanie jedynie przed szczepieniem na wściekliznę, obecnie z uwagi na dziecko, pilnuję systematycznych odrobaczeń, więc mam świadomość, że mikroflora układu pokarmowego moich psów jest również mocno naruszana.
Dlaczego Flora Protect?
Po pierwsze dlatego, że jest to produkt od Game Doga, a według mnie są to najlepsze na rynku suplementy dla psów. I inne ich preparaty moje psy stosują już od ponad ośmiu lat, więc mam do nich zaufanie.
Jak możemy przeczytać na stronie producenta: Flora Protect wspiera prawidłowe funkcjonowanie pracy układu pokarmowego i odbudowę mikroflory jelitowej u zwierząt. Zaawansowana receptura preparatu oparta została na 3 szczepach bakterii (Lactobacillus acidophilus, Oralin®, Calsporin®), wspomagających wzrost korzystnej mikroflory jelit, przy jednoczesnym ograniczeniu bakterii potencjalnie chorobotwórczych. Więcej o tych bakteriach przeczytacie na stronie Game Dog.
Produkt dedykowany psom, jako wsparcie dietetyczne w przypadku zaburzeń mikroflory układu pokarmowego, m.in. po antybiotykoterapii, w zaburzeniach trawienia, przy skłonnościach do biegunek lub zaparć, po zabiegach odrobaczania oraz w okresach narażenia na stres (podróże, wystawy, zawody sportowe).
WSKAZANIA DO STOSOWANIA FLORA PROTECT:
- Zaburzenia mikrobioty jelitowej
- Antybiotykoterapia
- Biegunki, zaparcia i inne zaburzenia trawienia
- Wysoki mocznik w przebiegu niewydolności nerek
- Zaburzenia wchłaniania składników odżywczych
- Sytuacje stresowe
- Zapalenia jelit i żołądka, choroba wrzodowa
- Odbudowa florę bakteryjną po biegunkach i odrobaczaniu
O produkcie Flora Protekt:
Preparat to biały proszek zamknięty w niewielkiej przeźroczystej kapsułce (z pochodnej celulozy – jest to cenna informacja dla psich alergików, by wiedzieć z czego jest otoczka). Kapsułki są niewielkie około 2cm. Można podawać je w całości lub wysypywać bezpośrednio na jedzenie. Psy raczej jedzą je chętnie – przynajmniej u moich nie zauważyłam, żeby je zostawiały.
Zalecane dawkowanie: 1 kapsułka dziennie na 20kg masy ciała psa. Psy o masie ciała poniżej 20kg – 1 kapsułka dziennie. Psy o masie ciała powyżej 20kg – 1-2 kapsułki dziennie.
Co przy cenie, na dzień pisania artykułu: 99zł / 60 tabsów daje nam 1,65 dziennie dla psa wielkości 20kg, a preparat starczy nam na dwa miesiące.
Skład: inulina 50%, skrobia ryżowa 50%.
Dodatki zootechniczne: Stabilizatory flory jelitowej: Oralin® (Enterococcus faecium DSM 10663 CIMB 10415) 1,48×109 CFU/g, Calsporin® (Bacillus velezensis DSM 15544, dawniej Bacillus subtilis C-3102) 1,48×109 CFU/g, Lactobacillus acidophilus D2/CLS CECT 4529 1,48×109 CFU/g.
Dodatki technologiczne: hydroksypropylometyloceluloza (otoczka) 166 g.
Składniki analityczne: białko surowe 3%, włókno surowe 0.2%, tłuszcz surowy 0.6%, popiół surowy 12%
Jeśli więc szukacie dobrego symbiotyku dla psa na już, lub na zapas by leżał w psiej apteczne na wypadek nieprzewidzianych sytuacji myślę, że warto rozważyć właśnie ten z GameDoga. U nas sprawdza się bardzo dobrze, a już sam fakt, że jest to produkt Game Dog gwarantuje, że będzie najwyższej jakości.
Tekst napisany przy współpracy z Game Dog