Treserki od PUPILA

Psie pyszności na treningu

autor Amelia Bartoń - zamerdani.pl

Z treningami z psami bywa różnie. Są psy żarte i absolutne niejadki. Są psy zabawkowe i takie, które gardzą piłeczką. Są psy, które czerpią radość z treningu samą w sobie i takie, które robią to, bo tak wypada, albo muszą. Ja, do pokolenia Eli miałam psy zawsze chętne na trening. Żarte, zabawkowe, lubiące to. Twinsy mocno zweryfikowały moje pojęcie „robienia czegoś z psami”, a jednak coś tam sobie działamy.

Moje psy niemal od zawsze pracują ze mną na karmę, bo mam ją zawsze pod ręką, bo najłatwiej jest mi odliczyć ją od porcji śniadaniowo-kolacyjnych, bo jest wygodna. Ale…

Ale czasem zdarza się, że potrzebuję czegoś ekstra. Czegoś, co przekona nieprzekonane Twinsy. Czegoś, co będzie super nagrodą za trudny trening w trudnym miejscu. Czegoś innego, jednak jestem osobą, która nie przepada za przysmakami treningowymi. Główne moje zastrzeżenia względem nich to słaby skład, więc nie mogę podać ich w większej ilości, by pies się nie pochorował i nie wyrobił porcji żywieniowej na dwa dni, a na treningu, wierzcie mi, idzie mi bardzo dużo nagród. A jeśli znajdę już coś fajniejszego jest to w takiej formie, że mam zaraz całą brudną saszetę i ubrania pod nią, od tłuszczu, nie wspominając o rękach. Tak więc z wyboru pozostaję przy karmie.

Mimo to skusiłam się na Treserki Pupila i po próbnych opakowaniach domówiła zapas na najbliższe treningi, bo znalazłam produkt, który niemal idealnie mi odpowiada.

Po pierwsze ze względu na skład.

Oczywiście dalej muszę je odliczać od karmy i nie mogę robić na nich treningu na co dzień, bo jednak idzie mi ich niemal całe opakowanie na psa (czyli jeden posiłek), ale jako urozmaicenie, super motywacja na trudny trening – mogę podać je z czystym sercem, nie bojąc się o problemy brzuszkowe, jak przy popularnych „żelkach-plastelinkach” czy innych wysoko smakowych, ale słabo składowych produktach.

Treserki dla psa PUPIL Premium All Breeds jagnięcina 110g

Skład: suszone mięso (jagnięcina 80%), tapioka, tłuszcz zwierzęcy, siemię lniane, suszone drożdże browarniane (źródło prebiotyków: monooligosacharydów i β-glukanów), jabłka, ekstrakt z cykorii (źródło inuliny), substancje mineralne.

Treserki dla psa PUPIL Premium All Breeds wołowina 110g

Skład: suszone mięso z wołowiny (80%), tapioka, tłuszcz zwierzęcy, siemię lniane, suszone drożdże browarniane (źródło prebiotyków: monooligosacharydów i β-glukanów), dynia, ekstrakt z cykorii (źródło inuliny), substancje mineralne.

Treserki dla psa PUPIL Premium All Breeds kaczka 110g

Skład: suszone mięso z kaczki (80%), tapioka, tłuszcz zwierzęcy, siemię lniane, suszone drożdże browarniane (źródło prebiotyków: monooligosacharydów i β-glukanów), jabłka, ekstrakt z cykorii (źródło inuliny), substancje mineralne.

Co jest fajne to to, że Treserki mają skład komponentowy zamknięty, co oznacza, że jest zapisany według nazw szczególnych (np. jagnięcina, serca, mączka rybna, ryż, groch), a nie kategorii (np. mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, zboża, warzywa, owoce, tłuszcze), więc wiemy, co jest w składzie.

Po drugie ze względu na konsystencję i rozmiar

To może być dla niektórych czynnik na minus, że jednak są mocno wysuszone i przypominają konsystencją suchą karmę (wiem, że psy które łykają groszki i się nimi krztuszą, mogą woleć coś miękkiego), jednak dla moich psów, które na co dzień pracują na suchą karmę, konsystencja jest super. Treserki się nie kruszą, nie mają rozkruszu czy też posypki, a mimo to można dość łatwo podzielić je w palcach. Są dość duże, nieco mniejsze niż granuli karmy FOLK dla ras średnich i dużych nieznacznie różniące się między sobą – wołowina ma największe granulki, kaczka najmniejsze.

Po trzecie ze względu na wygodę podawania

Tak, to jest coś, za co pokochałam je najbardziej, bo… NIE BRUDZĄ RĄK! Serio! Saszetka nie jest cała otłuszczona od nich, nie kleją się do obślinionych rąk, nie brudzą ich – pod tym względem to najlepszy produkt treningowy, jaki miałam. No i nie śmierdzą… bo zazwyczaj jak idę na trening, idzie najpierw zapach mojej saszety, a potem my… W przypadku treserek tego nie ma, a smakowitość jest bardzo wysoka.

Smakowitość?

Moje psy po otworzeniu treserek nie dały mi nakręcić filmiku na IG, tak bardzo chciały się do nich dobrać. Pracują za nie naprawdę pięknie i widać, że im smakują. Oczywiście Treserki nie muszą pasować każdemu psu, a pies, który nie pracuje na żarcie, a Wy musicie wymyślać mu coraz to nowsze pyszności porzucając parówki na rzecz wędzonego łososia lub parmezanu, pewnie będzie wybrzydzał treserkami (choć kto wie?). U mnie psiaki je zaakceptowały i nawet Twinsy, które rzadko kiedy przyjmują smaczka na spacerze lub na treningu w parku, Treserkom Pupila nie odmawiają.

Także uważam, że jest naprawdę fajny, dobry jakościowo produkt. Czy będzie nam stale towarzyszył na treningach? Nie, ze względu na to, jak pisałam na początku, moje psy na treningu jedzą bardzo duża (zazwyczaj śniadanie), więc niemądre z mojej strony byłoby zrezygnowanie z karmy na rzecz Treserek, bo jednak Treserki nie jest to karma pełnoporcjowa i nie powinny jej zastępować. Więc Treserki będą nam towarzyszyły na trudnych treningach nowych rzeczy, w nowych miejscach. Kiedy muszą podnieść motywację dziewczynom lub nagrodzić je czymś super. Na co dzień zostaniemy na suchej karmie. Ale dobrze mieć zapas fajnych Treserek, które mogę użyć jako asa w rękawie w momencie, kiedy będę go najbardziej potrzebowała.

Tekst powstał przy współpracy ambasadorskiej z Pupil Karma.

Ogółem: 52, dzisiaj: 1

You may also like

Zostaw komentarz