Wyprawka z zooparku
Wpis miał dotyczyć gratisów które dostałam na zooparku dla zwierząt. Lakoniczny, standardowy, pies z chrupkami – mniam pyszne, koniec. Jednak wszystko się zmieniło kiedy postanowiłam zrobić dla odmiany zdjęcie kotom. Nie spodziewałam się, że robienie kotom zdjęć i ustawianie ich aby ‘zapozowały’ może być tak świetną zabawą. Zupełnie inaczej pracuje się z kotami niż z psem, który na komende ‘zostań’ wytrwa w pozie. Za kotami trzeba się nabiegać, trzeba je poprosić, przekupić lub poprostu mieć szczęście. Ale efekty są niesamowite. Zapraszam do oglądania zdjęć, niech one same i krótkie podpisy pod nimi mówią same za siebie, czy kotom podobają się i smakują nowe karmy 😉
http://www.karmaessential.pl/ Karma dla kota JAGUAR
Ruu: To dla mnie? Kocham Cię! Mrrru, mrru, mrru…
Kłopot: Nieuwierzysz… przechodziłem i znalazłem chrupki!
Kłopot: Essential Food… nie znam tej firmy…
Kłopot: No weź już otwórz!
Ruu: Mrrruuu…. pyszne, że łapki lizać!
http://www.husse.pl/ Sucha karma i Vermi Husse (naturalny preparat przeciż pasożytom)
Kłopot: Rozpieszczasz mnie… mrrrrruuuuu…
Kłopot: Co tam napisali? Że zdrowa?
Ruu: Dawaj już te chrupki!
Kłopot: Mru… mru… mru… pychota!
A na zakończenie film. Kupując suplement na psaożyty, obawiałam się, że koty nie będą chciały jeść posypanego nim jedzenia. Niby granulki Vermi nie śmierdzą i są bezsmakowe, ale kot to kot. Na szczęście w niczym im nie przeszkadzały, a karma im tak bardzo smakowała, że Kłopot dosłownie wyrywał miskę Rubikowi. Zobaczymy jak efekty (Donni który jest pominięty we wpisie też dostał swoją dawkę Vermi).
