Kiedy nasz pies się starzeje lub ma problemy ze zdrowiem szukamy wszelkich sposobów by mu pomóc. Na rynku mamy dostępne różnego rodzaju terapie, leki i suplementy. Niczym dziwnym nie są już komórki macierzyste, akupunktura czy bieżnia wodna, choć kilka – kilkanaście lat temu nie jeden postukałby się w czoło słysząc o takich pomysłach względem zwierząt. Powstają specjalne derki, legowiska – wszystko co może pomóc naszym czworonożnym przyjaciołom poczuć się lepiej.
Legowisko MagnetiCare to idealny prezent na święta! Przy zakupie wpiszcie kod: “ZAMERDANI” i zgarnijcie 10% zniżki*! *promocja trwa od 14.12.2019 do 31.12.2019 |
Tak się składa, że jakiś czas temu rozpoczęłam współpracę z firmą MagnetiCare ( http://magneticare.pl/ ) specjalizującą się w leczniczych produktach dla ludzi, ale widząc narastający trend w którym czworonogi kwalifikowane są jako członkowie rodzin postanowili pójść krok dalej przekładając swoje doświadczenie w ludzkich produktach na produkty dla zwierząt. I tak powstały magnetyczne legowiska, które wykorzystują stałe pole magnetyczne, aby pomóc naszym pupilom w walce z dolegliwościami.
Jednak nie należy sugerować się wiekiem lub schorzeniami psa podczas zakupu tego legowiska. MagnetiCare jest to codzienne legowisko dla niemal każdego psa, na każdym etapie życia, które ma dodatkowo wyjątkowe właściwości, które pozwalają na zapewnienie psu wsparcia w utrzymaniu dobrej kondycji i zdrowia. Dodatkowo są to legowiska ortopedyczne w których wykorzystano piankę termowrażliwą VISCO, która dopasowuje się do kształtu ciała, zapewniając odpowiednie podparcie kręgosłupa, pozwala na rozluźnienie mięśni, usprawnia krążenie oraz wykazuje działanie przeciwodleżynowe.
Legowisko Magneticare swoje wyjątkowe właściwości zawdzięcza zastosowaniu MMS Therapy, czyli terapii stałym polem magnetycznym o unikalnych parametrach. MMS Therapy pozwala na bezpieczne i skuteczne stosowanie w warunkach domowych. Wpływa korzystnie na działanie układu krążenia, limfatycznego oraz nerwowego. Łagodzi dolegliwości bólowe. Stanowi wsparcie dla leczenia farmakologicznego oraz przynosi ulgę w trakcie rekonwalescencji. Jest też idealnym wsparciem w profilaktyce zdrowotnej dla psów w każdym wieku – tak, by cieszyły się dobrym samopoczuciem jak najdłużej.
MMS Therapy to terapia z wykorzystaniem multigradientowych systemów magnetycznych o unikalnym rozkładzie przestrzennym pozwalająca na bezpieczne i skuteczne zastosowanie stałego pola magnetycznego w terapii domowej. Poprzez dobór odpowiedniej wartości wektora indukcji, gradientu, kierunku wypadkowego wektora namagnesowania oraz polaryzacji uzyskiwana jest odpowiednia siła oddziaływania pola magnetycznego o właściwościach terapeutycznych, całkowicie bezpieczna i obejmująca swym działaniem dużo szerszy zakres niż ta stosowana w standardowej magnetostymulacji.
Fajnie brzmi prawda? Zapewne większość z Was zapyta czy to działa i czy to prawda, bo to trochę takie „czary mary”. Zawsze jest tak, że kiedy pojawia się na rynku coś nowego, alternatywnego i niekonwencjonalnego, to wiele osób jest nastawionych do tego sceptycznie. Powiem Wam, że i ja decydując się na testy legowiska nie byłam do niego przekonana, ale lubię takie ciekawostki, więc czemu nie! Nie byłam przekonana dlatego, że moje psy nie mają problemów ze stawami, ale to nie znaczy, że tak będzie zawsze. Donner ma już 7,5 roku – młodszy nie będzie i jest owczarkiem więc profilaktyka to podstawa, to czemu nie spróbować? Zaszkodzić mu nie zaszkodzi, a jak nie będzie ok, to przecież pies nie będzie na nim spał. Z drugiej strony uważam, że trzeba pokazywać takie produkty, bo kiedy nasz pies ma faktycznie problemy większość z nas będzie łapało się wszelkich możliwości by mu pomóc, więc czemu terapii i rehabilitacji nie wesprzeć dodatkowo w ten sposób?
I choć możecie podważyć tą recenzję, bo sama napisałam, że mam raczej psy zdrowe więc o jakich efektach możemy mówić, to o dziwo pewne efekty zaobserwowałam, których zupełnie się nie spodziewałam:
Pies przytula się do legowiska
To jest pierwszy efekt. Dość zabawny, ale prawda jest taka, że Donner przytula głowę do legowiska. I zawsze kładzie się na nim – nawet jak podczas sprzątania domu położę je gdzie indziej, pies idzie za swoim legowiskiem poczekać na nim, aż odłożę je na miejsce. Poza tym Donner zawsze stara się na nim położyć tak, żeby głowa leżała na jednym lub drugim boku na legowisku w pobliżu magnesu. Donner ogólnie rzadko sypiał powykręcany, a tutaj potrafi się tak wykręcić byle by tylko przytulić do legowiska głowę.
Pies śpi mocno
Pomijam fakt, że Donner śpi na legowisku rozwalony jak nigdy. Albo jest dziwnie powykręcany albo rozwalony na boku. Może to kwestia kształtu legowiska, że jest to najprostszy materac (choć są również dostępne sofy) więc w końcu owczarek mieści się w całości i żadna łapa, czy ogon nie lądują na oparciu, ale pies po prostu śpi na tym legowisku jak zewłok.
Jak pisałam nie raz, Doś miał problemy z wyciszeniem się i odpoczywaniem, ale takim prawdziwym odpoczywaniem by nie być czujnym i nie budzić się z byle powodu.
To teraz wyobraźcie sobie sytuację, że pies, który melduje się przy nas na dźwięk łuskanych orzechów, w momencie kiedy ma „drzemkę” na legowisku otwiera leniwie oko i przekręca się na drugi bok.
Albo, że pies, który obsesyjne reaguje na pewne schematyczne sytuacje kojarzące mu się z wyjściem na spacer postanawia sobie „jeszcze poleżeć” póki nie będzie pewne, że to jednak ten spacer.
Pies śpi. Śpi mocno, głęboko i ma wywalone na świat. Nie budzi się nawet jak nad nim chodzimy – legowisko leży centralnie w przejściu…
Pies nie wstaje ścierpnięty.
Jako, że Donner ma jedno jedyne ukochane miejsce w domu (centralnie w przedpokoju, aby nikt bez jego wiedzy nie wszedł, ani nie wyszedł, a dokładniej żeby dostać się do drzwi trzeba przejść nad psem). Wszelkie legowiska, które miał były fajne – o ile byliśmy wszyscy razem w salonie, ale kiedy już mu się rozchodziliśmy po domu lub gdy wychodziliśmy do pracy pies zajmował swoje miejsce pod drzwiami. W efekcie czego spał tam na cienkim materacyku co powodowało, że jak wstawał był ścierpnięty. Nie wiem czy to już ze względu na wiek, czy wagę. Czy z powodu słabego materaca, ale pies miał ścierpniętą nogę na boku na którym leżał i wstając kuśtykał kilak kroków i czekał aż go puści. Nie przeciągał się tylko czekał. Wstając z legowiska MagnetiCare pies nie wstaje ścierpnięty, co więcej od razu się przeciąga jak kot lub Elka i zupełnie po nim nie widać by coś mu się przyleżało.
Psy je lubią
Oczywiście może każdy widzi to co chce. Może to kwestia tylko lepszej pianki, może to kwestia tego, że legowisko jest uszyte na wymiar i pies cały się mieści w swoim ulubionym miejscu. A może to, że pies nie wstaje ścierpnięty to efekt zrzucenia kilku nadprogramowych kilogramów i suplementacji? Może, ale myślę, że to jednak kwestia tych magnesów. Bo w tym legowisku jest coś jeszcze. Wszystkie – absolutnie wszystkie moje zwierzęta do niego ciągnie. Zarówno Elka wpycha się na to legowisko, jak również, kiedy psy były w Lublinie podczas naszego urlopu to i Tunga, a nawet koty na nie właziły poleżeć sobie, gdzie raczej moje koty unikają miejsc gdzie Elka lub szczeniak mogłyby sięgnąć.
Praktyczność
Na uwagę zasługuje jeszcze jedna rzecz, a mianowicie praktyczność użytkowania. Jak pisałam powyżej materac Dosia leży w przedpokoju pod drzwiami. Po tym materacu się chodzi – boso, w kapciach, ale czasem się zdarza wejść w butach, jak się czegoś zapomniało (no dobra częściej niż czasem). Po legowisku chodzą psy, które właśnie wróciły z dworu. Na legowisku Donner je konga lub suszki i ślini się podczas spania. Zdecydowanie legowisko lekko nie ma, a mimo to doprowadzenie je do idealnego stanu to kilka minut. Po pierwsze odkurzam je odkurzaczem, żeby zebrać piach i kłaczki, które nie wbijają się, tylko schodzą jak z obicia z mebli. A sam materiał czyści się wilgotną szmatką lub gąbką (bez żadnej chemii). Nie prałam pokrowca ani razu, bo nie było mi to potrzebne, a nie ma problemu by zetrzeć z niego niemal wszystko. Chyba tylko nie ubrudziłam go jeszcze czerwonym winem, a tak to ścierałam już z niego najróżniejsze rzeczy i jest naprawdę ekstra.
Legowisko dla każdego
Cenowo legowisko też nie odbiega jakoś znacząco od „konwencjonalnych” legowisk z wyższej półki, więc jeśli szukacie wsparcia dla swojego psa w leczeniu czy profilaktyce, decydując się na to legowisko na pewno nie zapłacicie więcej niż za inne standardowe legowiska z wyższej półki, a dzięki temu, że legowisko może być uszyte na wymiar (tak jak nasze, dokładnie pod centymetry by mieściło się w przedpokoju pomiędzy drzwiami wiatrołapu, a łazienki) możecie dostać produkt idealnie dopasowany do Waszego psa jak i mieszkania. Oczywiście poza materacami dostaniecie też sofy – w najróżniejszych kolorach i wymiarach.
Podsumowując legowisko zdrowotne MagnetiCare to wyrób medyczny przeznaczony do stosowania w medycynie weterynaryjnej – oznacza to, że została przeprowadzona dla niego ocena kliniczna oraz analiza bezpieczeństwa (zakupując legowisko dostaniecie deklaracje zgodności potwierdzającą fakt iż jest to wyrób medyczny), co daje pewność, że wyrób jest skuteczny i bezpieczny.
- Profilaktyka zdrowotna: Wspomaga układ krążenia, limfatyczny oraz nerwowy, jak również wiele procesów zachodzących w organizmie
- Regeneracja powysiłkowa: Zapewnia zdrowy i regenerujący sen oraz przyśpiesza powrót do normy fizjologicznej po wysiłku fizycznym
- Skuteczna walka z bólem i pomoc dla psich seniorów: Łagodzi dolegliwości bólowe pochodzenia reumatycznego, mięśniowo-szkieletowego oraz pourazowego. Efekt przeciwbólowy uzyskiwany jest poprzez działanie siły pola magnetycznego (MMS) na jony znajdujące się w przestrzeni pozakomórkowej. Prowadzi to do uzyskania właściwej ich koncentracji, zmniejszając tym samym intensywność impulsu nerwowego docierającego do mózgu. W rezultacie odczuwany ból jest mniejszy. Pole magnetyczne (MMS) usprawnia również krążenie oraz detoksykację komórek, działając przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo i regeneracyjnie na uszkodzone tkanki.
- Regeneracja pourazowa i pooperacyjna: Wspomaga proces regeneracji uszkodzonych tkanek, wykazuje działanie przeciwzapalne i przeciwobrzękowe
- Komfort i wygoda: Rozprasza punkty nadmiernego nacisku, zapewnia komfort oraz odpowiednie podparcie kręgosłupa
- Przeciwwskazania: choroba nowotworowa, ciąża, implanty elektroniczne lub ferromagnetyczne (np. stymulatory pracy serca).
Testy przy współpracy z MagnetiCare
7 komentarzy
Pytanie czy to jest rozmiar XL? 🙂
Pozdrawiam
Ja mam szyte na miarę, dokładnie pod wymiary korytarza, moje ma wymiary: 90x 130cm. 😉
Cześć! Ja mam szyte na miarę, dokładnie pod wymiary korytarza, moje ma wymiary 90x 130cm
Czytając wstęp artykułu przypomniałam sobie jak dokładnie 12 lat temu mój chihuahua, a trzeba zaznaczyć temperament do wspinaczki po parapetach miał zacięty. Pewnego razu niefortunnie zeskoczył na tylną lewą łapkę. Była mocno stłuczona na szczęście nie złamana. Otrzymał od weterynarza usztywnienie na odciążenie łapki. Niestety efekt zrobił się taki, że zrobił się delikatny przykurcz i z płynnego biegu zwyczajnie zawijał co jakiś czas łapką. Wówczas inny weterynarz, który rozpoczął praktyki w moim mieście zasugerował pływanie, niestety o basenie dla psów można było pomarzyć czy wodnej bieżni. Ale potrzeba matką wynalazku i tym sposobem stworzyłam mojemu pupilowi domowe spa w wannie ćwiczyliśmy przez ponad 2 miesiące systematycznie dzień w dzień i udało się zażegnać problem.
Ale to tylko słowem wstępu bowiem zaintrygowała mnie mata która prezentuje się obiecująco, a jestem na etapie poszukiwań bo wiekowe mam panny i szukam legowiska ortopedycznego. Chyba warto poważnie rozważyć ten medyczny produkt.
U nas na ostatnich badaniach RTG wyszedł niestety początek zwyrodnienia kręgosłupa, co by wiele wyjaśniło…
Co do legowiska to bardzo polecam. Cenowo nie różni się od innych legowisk-materacy ortopedycznych, a jesli magnesy moga pomóc to mysle, że warto. A jeśli nie pomogą to i tak zostaje legowisko z ortopedycznej pianki. 😉
Fajne te legowiska. Ja też szukam dla swojej suczki legowiska ortopedycznego, bo ma problemy z kręgosłupem i “swoje lata”.
Na rynku jest obecnie sporo bardzo fajnych i już te ceny nie są tak porażające jak kilka lat temu, więc na pewno coś znajdziecie 😉