Postawiliśmy sobie za cel – nauczyć się agility. W zwziązku z tym w miarę możliwości, postaramy się codziennie poknać kilka razy nasz pseudo tor przeszkód. Jak pogoda się poprawi dojdą nowe przeszkody. Myślicie, że mamy szanse? Ja wierzę, że tak, bo Donner to lubi, w szególności tunele. Co jakiś czas będziemy wrzucali nasze postępy i po miesiącu zobaczymy czy coś się zmieni.
Trzymajcie za nas kciuki, a jeśli ktoś chce się przyłaczyć zapraszamy!
- Pierwszego dnia nie udalo nam się pokonać wszystkich przeszkód w jednym podejściu. (04.04.2015)
- Drugiego dnia udało nam się dwa razy pokonać tor. (05.04.2015)
ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA FILMÓW 🙂
- Jak zrobić tor do agility
- Slalom – nauka
- I i II dzień
- I tydzień
- Podsumowanie
- Pierwsz zajęcia
- Prac domowych ciąg dalszych
4 komentarze
Uważam, że poprzeczka dla psa jest za wysoka.
Proponuję się zgłębić w temat w agility, i nie wydaje mi się, żebyście byli w stanie wygrać zawodów.
Też nie uważam żebyśmy byli w stanie wygrać zawody i nie nastawiam się wcale na to, aczkolwiek zamierzamy wziąć udział, bo patrząc po ostatnich na Zoopooparku wiele psów zupełnie sobie nie radziło, a i tak brało udział, bo liczy się zabawa. Muszę zmierzyć hopkę wydawało mi się że miała odpowiednie wymiary ale może przy entym składaniu przesunęłam. Pozdrawiam 🙂
Edit: Hopka ma 60cm (w kat. L 55-65cm) celowo nie dałam na kat. M żeby nauczył się brać zapas i nie zrzucać. 😉
Ale mega, psiak ma wspaniałą energię i super chęci, zazdroszczę 🙂
Mój zawsze jakiś ospały jest i nie potrafię go tak rozbudzić.
Mam nadzieję, że jednak wygraliście zawody 🙂
Dzięki! W żadnych zawodach agility nigdy nie startowaliśmy, te ćwiczenia to było urozmaicenie treningów i chęć zrobienia czegoś nowego-innego, tylko dla siebie. 😉