Strona główna Sporty kynologicznePozostałe sporty z psem Hard Dog Race po raz pierwszy w Polsce!

Hard Dog Race po raz pierwszy w Polsce!

autor Amelia Bartoń - zamerdani.pl

Już we wrześniu startuje pierwszy w Polsce Hard Dog Race – ekstremalny bieg z przeszkodami z psem. My z Elą już się zapisałyśmy, a Wy? Startujemy o 12, więc przed i po (bardziej po) będziecie mogli nas spotkać! Miejmy tylko nadzieję, że Ela nie dostanie cieczki, bo wtedy wziąć udział będzie musiał Donner, a wolałabym mu tego nie fundować. Nie chodzi o przeszkody, bo on poradzi sobie ze wszystkim, co pokazał na drabinach w Adrspach i nie raz nas zadziwił, ale obawiam się grupowy start, podniecenie imprezą i kolejki do przeszkód, co może nasilić u niego frustracje, a ciągle pracujemy nad spokojem i panowaniem nad emocjami. Ale mam nadzieje, że uda nam się wystartować z Elą do czego powoli acz systematycznie się przygotowujemy, chociażby podczas treningów z biegania. Jeśli nie wiecie czym jest ta impreza lub ciągle zastanawiacie się nad wzięciem udziału zapraszam na krótki wywiad z panem Andrásem Púza pomysłodawcą i organizatorem imprezy. Szczegółowe informacje i zapisy znajdziecie na stronie imprezy: HDR.

  1. Hard Dog Race nie trudno skojarzyć z Runmageddon. Proszę opowiedzieć nam skąd pomysł na taki bieg z psami i jak to się wszystko zaczęło?

András Púza: Tak, nie mogę zaprzeczyć że idea tego biegu ma swoje korzenie w „ludzkich” biegach OCR. Uwielbiam takie wyzwania. Niestety nie próbowałem Runmageddonu, ale mam taki plan. Jednakże ukończyłem Spartan Race Beast tutaj, w Polsce. Nigdy wcześniej nie biegłem w tak pięknym otoczeniu.

Psy są częścią mojego życia od wczesnego dzieciństwa. To się zaczęło jako hobby, później zostałem członkiem SAR (search & rescue), a następnie wstąpiłem do wojska. Służyłem w Armii Węgierskiej jako saper w jednostce z psami. Spędziłem 7 miesięcy w Afganistanie. Musieliśmy stawiać czoła ogromnym i trudnym wyzwaniom, dzień po dniu, z naszymi psami. Mieliśmy takie same trudne doświadczenia fizyczne, jak one. Upał i niebezpieczeństwo były takie same. Dlatego kiedy pierwszy raz brałem udział w wyścigu OCR, pomyślałem, że to jest doświadczenie dla pary – człowieka i psa. Uczucie pokonywania przeszkód razem. Spojrzałem na świat OCR po Afganistanie i zrozumiałem że to jest dokładnie to czego mi trzeba, to mój świat, mój rock n’roll.  Oczywiście zabierałem psa na treningi, przygotowywaliśmy się razem. Podczas biegu pomyślałem sobie, okay, jest fajnie, ale gdzie jest mój pies? Tak powstała koncepcja Hard Dog race w 2014 roku. Zacząłem spisywać plany, zastanawiać się jak to wszystko poukładać i czy się uda. Kiedy odszedłem z wojska w 2015 roku, zacząłem pracę nad HDR jako cywil. Miałem wsparcie przyjaciół i w czerwcu 2016 zorganizowaliśmy zamknięty bieg testowy, na którym sprawdziliśmy jak nasze plany sprawdzają się w praktyce. Dokonaliśmy niezbędnych zmian i pierwszy prawdziwy bieg miał miejsce 1 października 2016 na Węgrzech.

  1. Co skłoniło organizatorów do zorganizowania biegu w Polsce?

András Púza: Chciałem „wyeksportować” wyścig od samego początku. Lubię Polskę i Polaków, byłem tu wielokrotnie i zawsze miałem dobre wspomnienia. Od razu było dla mnie oczywiste, że Polska będzie pierwszą lokalizacją po Węgrzech. Nie mogliśmy zrobić tego wcześniej, udało się dopiero w sezonie wyścigowym 2017.

  1. Czy widać różnicę w ilości zgłoszeń i zainteresowaniu imprezą pomiędzy Polską, a Węgrami?

András Púza: Nasz pierwszy węgierski wyścig miał 150 uczestników, drugi miał ponad 770, co sprawiło, że HDR było największym węgierskim wydarzeniem sportowym z psami. To nasz pierwszy wyścig w Polsce, więc naturalne jest, że zainteresowanie nie jest tak wysokie, ale nadal uważam, że jest to imponujące, że zbliżamy się już do 200 kandydatów.

  1. Czy ciężko było zorganizować tą imprezę w Polsce?

András Púza: Nie używajmy jeszcze czasu przeszłego, długa droga jest wciąż przed nami. Tak, to trudne, wiele pracy trzeba wykonać, ale na szczęście nasi Polscy współpracownicy robią świetną robotę, starają się, aby zapewnić powodzenie wyścigu.

  1. Jak przygotować siebie i psa do zawodów? Czy uczestnicy powinni być wytrawnymi biegaczami?

András Púza: Sam wyścig nie wymaga specjalnego treningu dla żadnego z członków duetu. Jeśli pies i jego właściciel są ze sobą zgrani, mogą biegać razem, pies może zachowywać się odpowiednio, to znaczy, że jest odpowiednio zsocjalizowany, nie będzie problemów podczas wyścigu. Oczywiście, fizyczne dopasowanie jest ważne. W końcu nazwa marki to Hard Dog Race, a nie Light Dog Race. Nie musisz być bardzo doświadczonym biegaczem, ale oczywiście jest to przydatne. Ponieważ nie ma ustalonego czasu zakończenia, można spróbować trochę odpocząć podczas wyścigu, jeśli to konieczne.

  1. O czym musi pamiętać uczestnik biegu zanim wystartuje? Co za sobą zabrać?

András Púza: Bardzo ważne jest, aby wszyscy byli odpowiedzialni za zdrowie i zachowanie psa. Bezpieczeństwo – bezpieczeństwo psów – jest na pierwszym miejscu.
Biegacze będą musieli wziąć ze sobą swoje dokumenty weterynaryjne, które udowodnią, czy pies otrzymał wszystkie niezbędne szczepienia. Sprawdzimy też odrobaczenie. Ponieważ właściciel może  to zrobić sam we własnym zakresie, wystarczy, że po prostu wklei naklejkę do książecki i spisze datę. Jeśli produkt nie ma naklejek, można przynieść pudełko z datą napisaną na niej. Nasz weterynarz zbada psa na miejscu. Pies może być wprowadzony na teren imprezy tylko na smyczy trzymanej w ręce lub pasie biodrowym, dotyczy to również psów odwiedzających. Więc psom nie wolno biegać luzem. Poza tym chciałbym, aby każdy zawodnik zwracał uwagę na współuczestników i w razie potrzeby okazał wsparcie. Mogą tego potrzebować. Nie jesteśmy sami na trasie. Musimy zwracać uwagę na siebie nawzajem, aby wszyscy wrócili do domu szczęśliwie, z dobrymi wspomnieniami.

  1. Czy są wymagania co do sprzętu? Czy pas do biegania jest konieczny? Pies powinien mieć szelki czy obroże i czy ma to znaczenie? A może jest osprzęt w którym pies nie może lub nie powinien wystąpić?

András Púza: Tak, są wymagania sprzętowe, stanowią one ważną część Regulaminu, którą traktujemy bardzo poważnie. Proszę, aby wszyscy przeczytali to dokładnie przed złożeniem wniosku. Znajdziesz je również na naszej stronie internetowej w języku polskim. Psy mogą biec tylko na smyczy lub pasie biodrowym. Uprząż z pasami biegowymi nie jest obowiązkowa, ale zalecana. Mogę powiedzieć z doświadczenia, że łatwiej jest biegać z psem z uprzężą i pasem niż z obrożą i smyczą. Jest to zdrowsze, bardziej komfortowe dla psa i jego właściciela.

Zabronione jest użycie kołków rozporowych lub dławików oraz urządzeń elektrycznych! [chodzi o kolce, obroże zaciskowe i OE – przyp. A.] Każdy, kto ma takie wyposażenie, nie będzie dopuszczony do biegu. Kagańce nie są obowiązkowe, ale jeśli ktoś uważa, że jego pies może się agresywnie zachowywać, może założyć kaganiec dla poczucia bezpieczeństwa. Weterynarz może podjąć decyzję o zobowiązaniu właściciela do używania kagańca. Nasi zawodnicy potrafili radzić sobie z psami, ale to sprawia, że smycz jest tak ważna. Mam nadzieję, że w Polsce nie będzie inaczej.

  1. Czy może zdradzić Pan kilka przeszkód /zadań których mogą spodziewać się uczestnicy biegu?

András Púza: Przede wszystkim musicie być przygotowani na to, że zmokniecie i będziecie cali w błocie. W kilku przeszkodach pies będzie musiał pływać. W innych będziecie musieli się czołgać albo wspinać. Musicie być też silni aby dać radę dźwigać różne rzeczy. Rzucamy Wam wyzwanie, tor nie jest łatwy. Czasami potrzebna będzie zwinność, a czasami szybkie myślenie.
Dlaczego nie podajemy konkretnej listy przeszkód? Nasz tor jest jak życie. Nigdy nie możesz być pewien co Cię za chwilę spotka. Nie jesteś w stanie przewidzieć i przygotować się na wszystkie przeszkody, jakie niesie życie. W Hard Dog Race nie wiesz co czeka za zakrętem. Utrudniamy, ale dasz radę. Na dumę i zwycięstwo trzeba sobie zapracować.
To co możemy zdradzić, to że przeszkody są skonstruowane tak, że nie wymagają specjalnego treningu i przygotowania od Twojego psa. Jeśli wchodzi z Tobą po schodach na smyczy, nie boi się wody i jest w miarę socjalizowany, nie będzie mieć problemów na torze. Pies jest najważniejszy, zawsze. Ty jesteś za niego odpowiedzialny, więc Ty decydujesz czy nie ominąć którejś przeszkody. Wystarczy zrobić 30 przysiadów. Tak, psa można przez przeszkodę przenieść.

  1. Jaka według Pana jest / była najtrudniejsza przeszkoda podczas wszystkich edycji z którą musieli zmierzyć się zawodnicy?

András Púza: Ich własne ja. Nie żartuję. Za każdym razem, gdy mierzysz się z czymś trudnym, to twoje własne ja stanowi największą trudność. Ale wiem, że to nie było to, co chciałeś wiedzieć. Każda przeszkoda może być „najtrudniejsza” w zależności od tego, kim jesteś. Dla niektórych, schody są najbardziej problematyczne, dla innych, to fosy. Niektóre przeszkody będą trudniejsze dla psa, niektóre dla właściciela. Naszym zadaniem jest to, aby utrudniać, stwarzać problemy, to zawodnik musi rozwiązać problemy i poczuć dumę na mecie. Zawsze ścigam się na torach, które projektuję. Kończę każdy wyścig, który organizujemy. Jakiś czas temu przeklinałem drania, który zbudował tor, dopóki nie zrozumiałem, że to ja. 🙂

  1. W Polsce, nie wiem jak podczas innych imprez, wiele kontrowersji wzbudził wymóg odrobaczania psów. Czy może Pan powiedzieć kilka słów o tym, dlaczego jest to tak ważne?

András Púza: Misją HDR jest poprawa kultury posiadania psów. Ważną częścią tego jest dbanie o zdrowie naszego psa. Ludzie mogą dyskutować o tym lub nie zgadzać się z nami, czy pigułka, którą karmisz psa co trzy miesiące, jest szkodliwa dla ich zdrowia ze względu na medycynę syntetyczną, czy nie. Jednak widząc psa cierpiącego lub Boże broń, umierającego z powodu zakażenia nicieniami i zarażającego inne psy – brak odrobaczenia jest znacznie gorszym rozwiązaniem jak sądzę. Osobiście wolę podawać lek. Powodem jest to, że ​​chcemy zapobiec nawet najmniejszej szansie zakażenia. Na węgierskich wyścigach było około 750-800 psów. Możesz sobie wyobrazić skalę zarażeń psów jeśli pojawi się jeden, o króego opiekun nie zadbał należycie..
Na szczęście wielu polskich zawodników zrozumiało zasadę i zgodziło się z nią. To jest coś, czego nie odpuszczę, bo zdrowie psów jest najważniejsze. Ludzie muszą zrozumieć, że zasada leży w najlepszym interesie każdego, także tych, którzy się z tym nie zgadzają. Na wyścigu będą obecni weterynarze, którzy chętnie udzielą szczegółowych informacji na ten temat. Uważamy, że ważne jest, aby rozpowszechniać wiedzę na temat takich kwestii.

  1. Kolejnym kontrowersyjnym tematem związanym z imprezą jest opłata startowa, która sama w sobie może wydawać się wysoka, ale niewiele osób zdaje sobie sprawę co się w niej zawiera. No właśnie, co mamy, czego możemy spodziewać się na miejscu jako uczestnicy w ramach tej opłaty poza ubezpieczeniem?

András Púza: Tak, cena może się wydawać wysoka na pierwszy rzut oka, a wiele osób porównało je do innych wydarzeń psów. Nie obwiniam ich, ponieważ te wydarzenia są tym, co znają, z czym się już spotkali. Jednak lepiej porównać HDR z innymi OCR  (Spartan Race, Runmageddon itd.) Pod względem cenowym – pamiętaj, że istnieje dodatkowy biegacz: pies.

Przygotowujemy przeszkody specjalnie skonstruowane dla duetów psio0ludzkich, mamy duży zespół, budowanie trwa 5 dni, budujemy kompletny, działający teren imprezy na torze, gdzie jest dostęp do wody i prądu, zapewniamy też miejsce do wzięcia prysznica.

Na miejscu jest pogotowie i służba weterynaryjna, gotowe nieść pomoc jeśli będzie potrzeba. Wszyscy zawodnicy otrzymują czytnik do pomiaru czasu. Pakiet prezentów – który dostaje każdy zawodnik, który dociera do mety – zawiera koszulkę HDR, specjalny medal i wiele przydatnych prezentów niespodzianek. Zapewniamy wiele w zamian za opłatę za aplikację, ale najważniejsze jest unikalne doświadczenie, jakie zdobędą zawodnicy HDR.

Ci, którzy nie biorą udziału w związku z wysoką opłatą aplikacyjną, powinni i tak przyjechać – zobaczyć to wydarzenie, wejście dla wszystkich jest całkowicie bezpłatne. Powinni zobaczyć na własne oczy, co to jest HDR i co uczestnicy dostają w zamian za opłatę. To może pomóc im zdecydować następnym razem.

  1. Wiele osób przyjedzie z całej Polski samodzielnie bez rodziny, widzów czy przyjaciół. Od razu narzuca się pytanie – co zrobić z kluczykami od auta i portfelem. Niektóre przeszkody jak możemy się spodziewać będą wymagały zamoczenia. Czy będzie miejsce aby bezpiecznie przechować kluczyki od auta i portfel?

András Púza: Zapewnimy szafki, w których wszyscy będą mogli przechowywać swoje wartościowe przedmioty podczas biegu, podobnie jak na innych OCR. Jest to wliczone w opłatę aplikacyjną, podobnie jak parkowanie.

  1. Miejmy nadzieję zawody zakończą się dla wszystkich szczęśliwie, ale co w sytuacji jeśli w trakcie biegu człowiek lub pies dozna kontuzji? Jak może wezwać pomoc, czy jest szansa aby ściągnąć go z trasy, czy zawodnik musi dojść do mety lub wrócić o własnych siłach?

András Púza: Na każdej przeszkodzie będą asystenci, którzy jak najszybciej powiadomią zespół pogotowia i / lub weterynarza. Choć wszyscy biorą na siebie odpowiedzialność, wchodząc na ścieżkę, zespół ekspertów pomoże gdyby coś się stało.

  1. Jakich nagród mogą spodziewać się zwycięzcy?

András Púza: Wolałbym żeby to była niespodzianka. Wystarczy powiedzieć, że nasi sponsorzy byli hojni. Prezenty będą obfite.

  1. Może jeszcze powie pan w kilku słowach czym są Watahy HDR.

András Púza: Watahy to społeczności założone przez fanów na Facebooku. To się zaczęło całkowicie organicznie, pierwsze grupy fanów powstały bez naszego zaangażowania. Dałem im imię, kiedy to zobaczyłem, napisaliśmy zasady, które mają zastosowanie do wszystkich, a następnie ujednoliciliśmy je i uczyniliśmy oficjalnymi. Może być jedna Wataha na miasto. To wspólnota FB, ale naprawdę wychodzą poza granice internetowe. Te grupy trenują razem, tworzą nowe przyjaźnie i pomagają sobie nawzajem w prawdziwym życiu. Zazwyczaj pracują razem jako zespół, dzięki czemu uzyskują zniżki zespołowe. Chcemy stworzyć system Watah w Polsce. Założyciel pierwszej polskiej Watahy może spodziewać się szczególnej niespodzianki. 🙂

  1. Co poradziłby pan uczestnikom, szczególnie osobom biorącym udział pierwszy raz w biegu?

András Púza: Nie powinni się bać spróbować, gwarantuję, że będzie to zupełnie nowe doświadczenie. Zbliżą się do swojego psa i dowiedzą się wiele o sobie samych. Jeśli już się zapisali, to powinni już zacząć działać i się przygotowywać. Możesz dowiedzieć się więcej z mojego wpisu na stronie HDR, który wkrótce zostanie opublikowany.

Dziękuję serdecznie za rozmowę. Mam nadzieję do zobaczenia, podczas imprezy!

A wszystkich którzy chcą się z nami spotkać zapraszamy do kontaktu maiowego lub na FB! Do zobaczenia, HAU! HAU!

A wszystkich którzy chcą się z nami spotkać zapraszamy do kontaktu maiowego lub na FB! Do zobaczenia, HAU! HAU!

Zdjęcia udostepnione przez harddograce.pl.

Ogółem: 969, dzisiaj: 1

You may also like

2 komentarze

Tayra 9 sierpnia 2017 - 13:08

Okropnie zaluje ze nie uda nam sie dotrzec (choc do nakazu odrobaczania tez mam pewne zastrzezenia) 🙁 Ale zycze powodzenia 😀

opublikuj
Amelia z Zamerdani 9 sierpnia 2017 - 14:47

Może następnym razem Ci się uda. 🙂 Ja jestem jak najbardziej za odrobaczaniem – nie wiadomo co mają inne psy i czy opiekun nie odrobacza chemią a dba o to inaczej, czy ma psa z którego na żywca wyłażą pasożyty… Walczyłam z Budzikiem dobre pół roku jak się skądś zraził tasiemcem azjatyckim (czy czymś kuźwa podobnym) nie wiadomo skąd i co to dokładnie było, ale to w Polsce prawie nie występowało. Najpierw nie można było zdiagnozować co to za nawracające cholerstwo, potem bardzo poleciały wyniki psa, ale na szczęście go namierzyli i dobrali odpowiedni lek, ale co się pies namęczył, a ja namartwiłam i wykasiłam to moje. Także moim zdaniem na takich imprezach powinno być to obowiązkowe. 😉

opublikuj

Zostaw komentarz