Każdy kto mniej lub bardziej profesjonalnie trenuje z psami, albo nawet zupełnie amatorsko na pewno wielokrotnie zastanawiał się jak zorganizować trening od strony praktycznej. By mieć ze sobą wszystko co potrzebne nie biorąc ze sobą torby wakacyjnej albo przynajmniej plecaka. Na rynku jest dostępnych bardzo dużo różnego rodzaju udogodnień dla opiekunów psów od nerek, sakw przez spódniczki na kamizelkach kończąc. W zależności od złożoności i wymagań treningu użyjemy innego ekwipunku, ale z praktycznego punktu widzenia – kamizelka treningowa według mnie sprawdza się najlepiej.
Od ponad miesiąca intensywnie testowałam jedną z wielu kamizelek dostępnych w Polsce. Kamizelkę firmy Pinewood z linii Dog Sports, którą dostałam do testów od firmy Magum S.C. gdzie znajdziecie bardzo fajną odzież dla przewodników psów – nie tylko kamizelki, ale i całe komplety spodni i kurtek, buty, T-shirty oraz dodatkowe akcesoria.
Zdecydowaną przewagą kamizelki nad sakwami i nerkami jest jej pojemność. Kamizelka posiada wiele praktycznych kieszeni, które nie są przypadkowo zrobione. Część z nich jest zapinana na zamek – idealne do schowania kluczyków do auta, telefonu czy drobnych. Duże standardowe kieszenie z przodu są idealne na smaczki i przekąski treningowe. W równie duże tylne kieszenie upchniemy zabawki, szarpaki i odpiętą smycz. Kamizelka posiada trzy uchwyty D-ring do których możemy np. podpiąć kliker oraz kieszonkę na gwizdek. Dodatkowym atutem jest funkcjonalna kieszeń na butelkę z wodą (z tyłu). Nie można zapomnieć o wewnętrznych kieszeniach z zamkami. Ufff… mam nadzieję, że to wszystko. Jak sami widzicie trochę tego jest i można całkiem kompleksowo przygotować się do treningu.
Przez bardzo długi czas podczas treningów korzystałam ze spódniczki treningowej, która do tej pory wydawała mi się wystarczająco pojemna. Jednak jej znaczną wadą było to, że wypchana zabawkami i smaczkami była ciężka i pomimo mocnego ściągnięcia w pasie ciągle mi się zsuwała i idąc z psem „noga”, nieustannie musiałam ją poprawiać. Inną kwestią było to, że pies dostawiając się do nogi z powodu wypchanych kieszeni na wysokości szyi i głowy odsuwał się ode mnie, przez co ćwiczenie nigdy nie było idealnie wykonane, a nawet kiedy zdejmowałam spódniczkę pies z przyzwyczajenia odstawiał się.
Kamizelka znacznie poprawiła komfort moich treningów. Nawet wypchana nie zsuwa się, a cały ciężar inaczej się rozkłada i jest niemal nieodczuwalny. Kieszenie znajdują się wyżej, więc nawet jeśli kieszenie mam pełne, znajdują się nad głową psa nie odpychając go ode mnie. Co więcej kamizelka nie jest już typową saszetką (do której zalicza się spódniczka), więc kiedy nie mogę mieć ze sobą np.: saszetki ze smakołykami, bo np. jakiś egzamin wymaga pracy bez atrybutu nagrody – kamizelka jako elementem ubioru może ze mną zostać (szach mat!). A dla psa jest na tyle wyraźną wskazówką konfiguralną, że nawet z pustymi kieszeniami można utrzymać motywację psa jeśli miewa z tym problemy.
Kamizelka towarzyszyła mi podczas różnych treningów, przede wszystkim tych z posłuszeństwa, ale zabierałam ją również na spacery po lesie, kiedy chciałam wpleść elementy zabawy i ćwiczeń w spacer, przy zabawach frisbee oraz sztuczkach.
Mimo, że kamizelka jest dłuższa bez problemu zakładałam na nią pas biodrowy, kiedy podpinałam do niego psy by mieć wolne ręce. Podwójny zamek pozwalał na rozpięcie jej od dołu, aby taśmy z pasu biodrowego mogły prawidłowo funkcjonować.
Wielokrotnie sprawdzałam wytrzymałość kamizelki podczas łapania Elki, wskakiwania na ręce, na plecy czy podczas odbić. Muszę przyznać, że materiał jest niesamowicie wytrzymały i mimo wszystko odporny na zabrudzenia. Psim pazurom nie udało się go uszkodzić, ale trzeba pamiętać, że nie jest to „pancerzyk” i pies ciężki, który nie umie się odbijać i tak może nabić nam siniaki. Kamizelka nie amortyzuje i nie zabezpiecza naszego ciała, przez siniakami i podrapaniami. Ale do pojedynczych sztuczek, spokojnie się nada, szczególnie kiedy chcemy podczas jakichś pokazów czy treningu urozmaicić sobie ćwiczenia nie przebierając się co jakiś czas.
Kamizelka wykonana jest z bardzo dobrych jakościowo materiałów. W dotyku jest dość sztywna przez co sprawia wrażenie bardzo wytrzymałej. Kiedy bliżej się jej przyjrzymy, poza samym bardzo dobrym jakościowo materiałem i membraną od wewnętrznej strony, dostrzeżemy również wzmocnienia w miejscach najbardziej narażonych na uszkodzenia.
Kamizelka damska Pinewood – Dog Sports
TC LITE
TC-Lite jest materiałem o doskonałych właściwościach. Materiał TC-Lite został stworzony aby zapewnić maksymalną oddychalność i komfort podczas ciepłej pogody. Materiał jest szybkoschnący. Kombinacja gęsto tkanego poliestru 65% i bawełny 35% oferuje wytrzymały i wodoodporny produkt. TC-Lite dodatkowo jest impregnowany powłoką teflonową.
Powłoka teflonowa nadaje tkaninom właściwość nieprzyjmowania zabrudzeń i niewchłaniania płynów, co sprawia, że produkt uzyskuje najlepsze możliwe cechy użytkowe. Dodatkowo powłoka ta chroni materiał przez zabrudzeniami, plamami i zachlapaniem, nie wpływając na jego gramaturę, wygląd, wrażenia dotykowe, kolor czy przewiewność.
Prawdą jest że kamizelka jest wodoodporna, bo była testowana na deszczu, prawdą jest że jest przyjemna w użytkowaniu: lekka, nie sztywna i wbrew pierwszym wrażeniom oddychająca. Jest również odporna na zabrudzenia i bardzo szybko można je usunąć wilgotną ściereczką (testowane na ślinie i błocie). Bardzo dobrze sprawdza się do temperatury około 22oC. Powyżej tej temperatury, w dni duszne robi się w niej niezwykle gorącą, no ale kto trenuje w takie upały! Jednak należy mieć to na uwadze. Bardzo fajnie zachowuje się natomiast w niższych temperaturach kilkunastu stopni oraz przy dużym wietrze, bo jest nieprzewiewna!
Po praniu zgodnie z zaleceniami z metki, kamizelka nie straciła na jakości ani cechach, jednak 40oC (lub moje proszki) nie poradziły sobie z plamami po ślinie i musiałam doczyścić ją ręcznie, co na szczęście nie było większym problemem.
OCHRONA UV
Produkty oznaczone tym symbolem w wysokim stopniu chronią przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB.
ANTI MOSQUITO – PRZECIW KOMAROM
Produkty oznaczone tym symbolem zapewniają ochronę przed ukąszeniami komarów. Odzież jest wykonana z gęsto tkanego materiału, który stanowi barierę dla ukąszeń komarów lub nasączona jest środkiem o przyjemnym zapachu, będącym wyciągiem z trawy cytrynowej, której unikają komary, omijając odzież z daleka.
Nie wyczułam, aby moja kamizelka była czymkolwiek nasączona, ale prawdą jest, że żaden komar czy giez nas przez nią nie ugryzie, bo materiał najłatwiej porównać do sztormiaka czy kurtki snowbordowej.
Jakie są wrażenia ogólne? Bardzo, bardzo dobre i pozytywne. Kamizelka spełnia wszelkie moje oczekiwania. Jest wygodna, praktyczna i fajnie wygląda. Troczki od wewnętrznej strony pozwalają ładnie dopasować ją do sylwetki przewodnika psa. Możemy dostać ja w kolorach: Zielono/Czarny, Czerwono/Czarny, Szaro/Czarny w rozmiarach od XS do XXL (ja mam S 36).
Jeśli zastanawiacie się nad kupnem kamizelki szczerze polecam. Produkt bardzo dobry, który na pewno Was nie zawiedzie i ułatwi Wam treningi.
Tekst powstał przy współpracy z Magum S.C.
8 komentarzy
Prawie 500zł za taką kamizelkę? Bez jaj…
Dlaczego, skoro produkt jest dobry jakościowo? Patrząc na profesjonalną odzież chociażby narciarską czy żeglarską, gdzie dobry sztormiak oscyluje w granicach 1500zł, kwota kamizelki podobnej jakościowo nie jest wysoka. Są obroże po 200zł, szelki po 300zł i legowiska po 1000zł i ludzie też to kupują. 🙂 Uważam, że dobry produkt powinien swoje kosztować, ale nie każdy musi go kupić. W sumie to trochę jak z psem. Można mieć psa za 200zł, którego nie odróżni się z wyglądu od tego za 4000zł, ale wybór co kupi należy do kupującego. 😉
Tak się składa, że generalnie nie mam problemów z wydaniem dużych kwot na dobre jakościowo rzeczy. Jednak co takiego ma ta kamizelka? Ostatnio wydałam nieprzyzwoitą kwotę(czterocyfrową) na buty – są wodoodporne, oddychające, odporne na zniszczenia, świetnie amortyzowane oraz zaskakująco lekkie, a do tego mają 5 lat gwarancji. I w przypadku butów wiem, że poczuję tą jakość. Co natomiast da mi lepszy materiał kamizelki, która służy głównie jako ogromna przenośna kieszeń? Odzież narciarska czy żeglarska ma się sprawdzić w ekstremalnych warunkach pogodowych, natomiast taka kamizeleczka na treningach siłą rzeczy nie będzie wystawiona na porównywalną próbę. Nie musi być ani wodoodporna, ani specjalnie ocieplona – ma przetrwać błoto, ślinę, mokre smaczki i dać się wyprać. Jak dla mnie doczyszczanie ręczne przy takiej cenie jest śmieszne. Nie widzę żadnej cechy, którą miałaby ta kamizelka, a której nie miałaby kupiona za 100zł kamizelka ze sklepu wędkarskiego. No chyba, że coś pominęłaś w recenzji co mogłoby mnie olśnić ;-).
Masz rację i nie mogę temu zaprzeczyć, ale ja nie oceniam ceny tylko produkt, a czy ktoś go kupi za tą cenę to jego wybór. No w sumie wiele osób zapomina o jednej podstawowej cesze: To jest produkt dla psiarzy, który ma już ze swojego przeznaczenia myślę 100% do ceny. To jest teraz modne i pożądane. To trochę jak z produktami dla dzieci i matek. Albo koszulek polo do tenisa, czy skarpetek do golfa. 😛 Niby nic, a już samo przeznaczenie dodaje produktowi jedno zero do ceny. 🙂 Oczywiście, że można kupić podobne jak nie identyczne taniej – i to jest dowolność konsumenta – jeśli uważa, że jest to nie warte swojej ceny – niech nie kupuje – nikt nie zmusza. Ale można też kupić produkt dedykowany markowy i za to się płaci. Kwestia co kto chce, potrzebuje i jakie ma możliwości – jak ze wszystkim życiu. Można mieć buty kroju sportowego potocznie nazywane adidasami i Adidasy, można mieć dżinsy za 60zł i 190zł. Wybór jest nasz, ale skoro ciągle na rynku są produkty droższe oznacza to, że jest na nie zapotrzebowanie i mimo wszystko mają swoich odbiorców, ale nie każdy musi je mieć jeśli uważa, że nie są warte swojej ceny. Oczywiście nie bronię tej ceny, ale takie gadanie, że są podobne tańsze to takie typowo polskie narzekanie. A potem ich psy i tak paradują w szelkach Ruffewear czy Hurtty mimo, że na np. aliexpress można kupic identyczne za grosze, ale liczy się marka. Więc wybór należy do nas. Produkt jest dobry i markowy i to jest niezaprzeczalne – czy ktoś go kupi, czy kupi kamizelkę dla wędkarzy czy do jazdy konnej – jego sprawa. 🙂
Trochę dookoła, ale napisałaś ni mniej ni więcej, że psiarze i matki to idioci, którzy przepłacą każdy nowy gadżet, byleby miał odpowiedni marketing. Mam nadzieję, że nie. A równie fajną kamizelkę (do tego moim zdaniem ładniejszą) widziałam dziś na stronie sklepu z polskimi wyrobami dla zwierząt, za mniej niż połowę podanej ceny 🙂
Każdy zrozumie to, jak chce, ja uważam, że każdy ma wybór. i jeśli nie stać go na jakiś modny czy markowy sprzęt, powinien poszukać takiego którego cena i jakość mu odpowiada, a nie narzekać na cenę innego, bo jest wybór. A że coś co jest modne czy markowe i jest droższe to żadna tajemnica – tak działa rynek. Pytanie tylko dlaczego ludzie to kupują – czy dla mody, czy dla jakości. Bo według mnie, niektórzy ubolewają nad ceną tylko z powodu, że nie mogą być modni. Bo skoro mają wybór, powinni kupić to co uważaja za dobre jakościowo, a nie na zasadzie zastaw się, a postaw się, bo to faktycznie idiotyzm. Ale wybór pozostaje indywidualny, więc po co narzekać, skoro można kupić coś co nam odpowiada w niższej cenie? Ja mam tak np. z szelkami i wcale nie uważam, że Ci co noszą drogie i markowe to idioci, w żaden sposób im ich nie zazdroszczę. Też, mam te szelki i świadomie wybrałam inne – tańsze, bo tamte mi nie odpowiadały, ale skoro komuś pasują to jest jego wybór i oby mu służyły jak najdłużej. A jeżeli ktoś kupił je tylko i wyłacznie dlatego, by być modnym, a nie do końca mu odpowiadają, ale mimo wszystko zarzeka się że jest super, żeby się dowartościować i być w grupie “tych z drogimi szelkami” to faktycznie coś jest z nim nie tak… ale dalej to jego wybór, tylko nich potem nie krzyczy, że Pedigree to całkiem dobra karma i nie będzie przepłacał za inne 😉
Hej, Gdzie można i jak kupić dobrej jakości kamizelkę, w której nie będę się pocić?
Ja mam tylko tą i bardzo ją lubie. Ja tam się w niej nie pocę, ale też nie robię treningów jak jest gorąco. Nie mam porównania z innymi, więc nie umiem doradzić.