Strona główna Testy i recenzjeKarmy i przekąski Mastercraft – ekskluzywna karma  nie tylko dla wybranych

Mastercraft – ekskluzywna karma  nie tylko dla wybranych

autor Amelia Bartoń - zamerdani.pl

Wiecie, że jakiś czas temu na rynku niemieckim pojawiła się nowość od Belcando? Karma sucha Mastercraft wychodząca na wprost oczekiwaniom wszystkich tych, dla których dobrze znane Belcando to było za mało.

Mastercraft łączy w sobie to, co najlepsze z Belcando, czyli najlepszej jakości składniki, kontrolowany proces produkcyjny, certyfikaty jakości z wieloletnim doświadczeniem w żywieniu zwierząt, dzięki czemu karma spełnia zapotrzebowanie składników odżywczych i pokarmowych nawet najbardziej wymagających psów. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o produkcji karm Belcando, przeczytaj wpis z odwiedzin w ich fabryce. Czym zatem MASTERCRAFT różni się od starego, dobrego Belcando?

Udziałem mięsa! Wielu opiekunów psów obawiało się karmić swoich pupili Belcando ze względu na tylko 40% udział mięsa, wybierając karmy rzekomo zawierające więcej mięsa, choć bardzo często wpadali w sidła nieuczciwych producentów i dystrybutorów, bo niestety dla wielu osób wciąż procent na opakowaniu to wskaźnik bardziej wiarygodny niż jakość i fakt czy dane jedzenie służy ich psu, czy nie. Przy okazji zachęcam do przeczytania tekstu o magicznym 70% mięsa, które nie zawsze jest mięsem.

W związku z zapotrzebowaniem na rynku na karmy o naprawdę wysoki udziale mięsa (nie podrobów, tłuszczy i elementów UPPZ, tylko mięsa z mięśni) – trochę za sprawą mody, a trochę ze względu na wymagania klientów, szczególnie opiekunów psów sportowych i pracujących, Belcando stworzyło Mastercrafta – linię karm o 80% mięsa!

Dlaczego nazwałam tę linię ekskluzywną? Bo będzie dostępna tylko w wybranych sklepach. No bo i cena karmy, będzie adekwatna do jej składu, ale tylko świadomy psiarz dostrzeże różnice w karmie za 150zł z 80% kurczaka i Mastercraftem zawierającym 80% mięsa z kurczaka, a te drobne różnice, niedostrzegalne na pierwszy rzut oka i przykryte dziwnie atrakcyjną ceną to w rzeczywistości znaczące różnice. Na szczęście podstawowa linia Belcando pozostaje w stałej sprzedaży! Za co tak bardzo cenię te karmy? Przeczytajcie recenzję Suchej Karmy Belcando Ocean i Mokrej karmy Single Protein.

Do produkcji BELCANDO® MASTERCRAFT używane jest wyłącznie świeże mięso (osobiście widziałam!). Karma nie zawiera mączek z produktów zwierzęcych, którą można niestety znaleźć nawet w wysokiej jakości karmach suchych. To pozwoliło osiągnąć produkt, który wcześniej uważano za niemożliwy. Bardzo delikatna technologia obróbki świeżego mięsa, które poddawane jest obróbce termicznej razem z dodatkami, a następnie zamykne są bezpośrednio w krokiecie i suszone, przez co proces produkcyjny jest skrócony dzieki czemu pozwala zamknąć w krokiecie wszystko, co najlepsze w mięsie. Dodatkowo ma tak dobrane parametry by temperatura procesu w jak najmniejszym stopniu wpływała na jakość końcową produktów i składników.

Dzięki unikalnemu procesowi produkcyjnemu i zbliżonym zbilansowaniu składników analitycznych w poszczególnych smakach karm właściciele mogą swobodnie poruszać się między smakami Mastercrafta, nie martwiąc się o zdrowie psa, ponieważ zawartość białka i tłuszczu jest taka sama wśród wszystkich odmian.

Świeże mięso jagnięce, wątroba, płuca (80%); Amarant (5,5%); Mąka grochowa; Mąka z fasoli (Vicia faba); Groch, suszony; Drożdże piwne, suszone (1%, źródło beta-glukanów i mannanoligosacharydów); Morski zooplankton, ziemia (kryl, 0,8%); Strąki szarańczynu suszonego; Wytłoczyny jabłkowe, suszone; Fosforan dwuwapniowy; Olej szafranowy; Nasiona Chia (0,4%); Warzywa suszone (łącznie: 0,3%, marchew, pasternak, buraki, por); Wapienne algi morskie (Maerl) (0,3%, Lithothamnium calcareum); Wątróbka jagnięca, hydrolizowana; Suszone glony (0,2%, Chlorella vulgaris); Chlorek sodu; Żurawiny (0,06%); Dzikie jagody, suszone (łącznie: 0,06%, jarzębina, biodra róży, jagody, czarne jagody, porzeczki); Zioła, suszone (łącznie: 0,06%, liście pokrzywy, korzeń goryczki, centaury, rumianek, koper, kminek, jemioła, krwawnik pospolity, liście jeżyny); Chlorek potasu; Yucca schidigera; Ekstrakt z oliwek (0,003%)

A jak sprawdza się Mastercraft?

Dzięki uprzejmości Belcando Polska mogliśmy zacząć testy Mastercrafta jeszcze przed oficjalną dystrybucją w Polsce. Do testów dostaliśmy karmę z jagnięciny. Do tej pory moje psy były na karmach rybnych, a jagnięcina okazała się miłą odmianą, mimo że bardzo obawiałam się reakcji Donnera, bo on niestety po większości karm z jagnięciną nie najlepiej się czuje, choć w większości przypadków jest to połączone z jakością danej karmy niż z jej „smakiem”. Po prawie miesiącu karmienia Mastercraftem nie zauważyłam żadnych zmian względem zdrowia, wyglądu i kondycji moich psów. To bardzo dobrze, bo Belcando do tej pory świetnie im służyło, a Mastercraft przyjął się równie rewelacyjnie. Co fajniejsze, po karmie z jagnięciną znikną rybi odorek z psich paszczy, więc może warto zastanowić się nad zmianą smaku na stałe?

Mastercraft jest pochłaniany przez moje psy błyskawiczne, nawet przez wybredną Elę, co znacznie utrudniło robienie zdjęć, bo język Donner chwilowo zamieniał się w chwytny język żaby, kiedy sięgał ukradkiem do miski, rozwalając cała idealną kompozycję do zdjęcia wbrew moim zrozpaczonym okrzykom „nie rusz”!. Granulki są średniej wielkości – większe niż w Belcandowskim Salmonie i Lambie, mniejsze niż w Oceanie. Fajną rzeczą jest pokazanie wielkości granulek na opakowaniu, dzięki czemu nawet nie znając tej karmy, jesteśmy w stanie ocenić czy jej wielkość nie będzie za mała / za duża dla naszego psa, a przy karmie Belcando było to dużym problemem, bo choćby Salmon ma granulki wielkości kociej karmy, a Ocean – pięciozłotówek.

Z boku opakowania BELCANDO jest również fotka z „miarką” krokieta która przedstawia rzeczywisty obraz wielkosci granulki karmy, ale nie zwraca ona tak uwagi jak te w Mastercraft.

Granulki Mastercraft są porównywalnie ciężki jak Ocean czy Salmon, dzięki czemu moje psy jedzą dokładnie tyle samo karm (wagowo i objętościowo), co wcześniej dzięki czemu nie chodzą głodne ani nadmiernie objedzone co wprost proporcjonalnie przekłada się na wielkość kup i pozwala zachować idealną psią sylwetkę.

Kolejną zmianą, zapewne za głosem konsumentów, są opakowania, bo w końcu worki doczekały się zapięcia strunowego!

Ale to nie koniec nowości od Belcando. W ekskluzywnej linii pojawiły się też Toppingi. Topping to specyficzna odmiana mokrej karmy, a właściwie dodatku do karmy suchej. Przyzwyczailiście się zapewne do mokrych karm w formie mielonek lub elementów w sosie, lub galarecie. A co powiecie na bulion z kawałkami mięsa? Bo właśnie tym jest Topping – rosołem-bulionem z niewielką ilością mięsa, którym dosmaczymy każdą karmę, tak że żaden pies (i kot) się jej nie oprze. W Toppingu łatwiej też przemycimy leki i suplementy, może też stanowić fajne dosmakowanie wody, kiedy chcemy nawodnić odpowiednio psa przed treningiem czy wędrówką.

Dodatkowo smaki Toppinów również można stosować zamiennie bez obaw o naszego pupila, bo mają bardzo zbliżoną zawartość składników analitycznych.

Mokry dodatek do żywności BELCANDO ® MASTERCRAFT dostępny jest w 5 pysznych smakach, uzupełniając posiłek dla naszych czworonożnych smakoszy.

Także myślę, że te dwie pozycje powinny się znaleźć obowiązkowo na liście produktów wartych poznania na jesień 2018 u osób, które ciągle szukają idealnej karmy dla swojego psa lub lubią nowości.

Ja jeszcze nie wiem, czy moje psy na stałe przejdą na Mastercrafta. Do tej pory Belcando w zupełności im wystarczało i pokrywało wszystkie ich zapotrzebowania, a wygląd i kondycja fizyczna były rewelacyjne, tak samo wyniki badań. Ale przypuszczam, że gdybym miała psy pracujące i sportowe to pewnie bez wahania przeniosłabym się na Mastercrafta, bo jednak większa ilość mięsa w karmie dla takich psów jest niezbędna. Natomiast Toppingi będą na pewno gościły w naszym domu dość często, bo jest to super sposób na dosmaczenie jedzenia.

Testy w ramach współpracy ambasadorskiej z Belcando Polska

Ogółem: 1 464, dzisiaj: 1

You may also like

2 komentarze

Ola 14 września 2018 - 16:53

Skład jest faktycznie świetny, na pewno warto się przyjrzeć tej karmie. Ja jednak chyba już nie będę ryzykować zmiany- wiele lat szukałam karmy która sprawdzi się u Emeta, więc będziemy na niej tak długo jak będzie jako tako służyć :).

opublikuj
Amelia Bartoń - zamerdani.pl 15 września 2018 - 17:33

To bardzo dobra i mądra decyzja! Czasem nie warto zmieniać, jak karma służy psu. Ja też nie wiem czy przejdę na Mastercrafta. Raz dlatego, że przy dwóch psach – dużych psach trochę dla mnie za drogo, dwa – Belcando GF super mi się sprawdza więc nie mogę narzekać. 🙂

opublikuj

Zostaw komentarz