Jako mała Amelka od najmłodszych bardzo lubiłam czytać książki. Szczególnie te o przygodach zwierząt. Niestety w mojej szkolnej bibliotece były tylko cztery książki o zwierzątkach: Czarna Owieczka, Przygody Filonka Bez Ogonka, Folwark Zwierzęcy i Ferdynand Wspaniały. W domu był do tego jeszcze Puc Bursztyn i Goście i Ucho Dynia 125 i tyle. Nie było zwierzęcych książek dla dzieci i młodzieży. Teraz przyznam szczerze, że teraz z największą przyjemnością to nadrabiam.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa Nowa Baśń mam dla Was świeżutką przedpremierową recenzję książki Sfora „Opuszczone Miasto” pióra Erin Hunter znanej w Polsce za sprawą sagi “Wojownicy”.
Fuks to mieszaniec o złotej sierści, który wie, jak przetrwać na własną łapę. Od zawsze samotnie przemierzał ulice wielkiego miasta, ufając wyłącznie swojemu instynktowi. Wprawdzie inne psy przynależą do różnych sfor, ale Fuks jakoś nie tęskni za czasami spędzanymi w czyimś towarzystwie. Woli sam o siebie zadbać.
Świat zdewastowała tajemnicza katastrofa, złowieszczy Wielki Warkot. Ziemia się rozstąpiła i Dom Pułapka, w którym przebywa Fuks, uległ zniszczeniu. Do tego wszyscy Długonodzy najwyraźniej uciekli z miasta.
Fuks utknął w tym dziwnym, opuszczonym, nowym świecie, w którym brakuje jedzenia, zbiorniki wody zostały zatrute, a na każdym rogu czają się wrogowie. Wkrótce odnajduje grupę podobnych jemu wyrzutków na czele z Bellą, jego siostrą. W nowej rzeczywistości Fuks zmuszony jest polegać na innych.
Tylko czy Fuks nadaje się do życia w sforze?
Główny bohater to Fuks – pies samotnik, który nauczył się, życia przy Długonogich, jak nazywa ludźmi. Nigdy jednak nie starał się zostać psem człowieka. I choć do tej pory całkiem nieźle sobie radził, pewnego dnia wszystko się zmieniło i musiał porzućić dotychczasowe reguły. Podczas licznych przygód w których poznaje “nowy świat” i samego siebie, na codzień walcząc ze swoimi słabościami i ograniczeniami poznaje różne psy z różnych ras i z różnych sfer: „domowe pieski”, „samotników” i „sfory”. I mimo że Fuks za wszelką cenę stara się pozostać samotnikiem, i udowodnić przed samym sobą, ż to dobry wybów, bardzo szybko dowiadujemy się, że wbrew jego zapewnieniom to nie jest to, o czym naprawdę marzy.
Pod z pozoru prostą i łatwą historią uroczych piesków, które mają czasem zbyt przerysowane przygody, książka niesie głębsze przesłanie, dzięki czemu spodoba się również starszym czytelnikom.
Książka w bardzo przystępny sposób pokazuje życie psów, to jak różne grupy radzą sobie w świecie „po Wielkim Warkocie”. Pokazuje też los psówdla których nie zawsze i dla dla każdego człowiek, smycz i kaganiec znaczą to samo. I to w dość dosadny sposób pokazuje, że w życiu codziennym są psy, które są członkami rodzin i takie, które nie wiadomo dlaczego zostały skazane na życie u boku człowieka.
Książka też uczy nas, że nie wolno „szufladkować” innych według rasy, czy pochodzenia, bo pomimo różnego wychowania i różnych poglądów możemy wzajemnie uczyć się od siebie. Tak jak Fuks z czasem przekonuje się, że samotność nie zawsze popłaca, a jego nowi znajomi nauczeni zależności od człowieka powoli stają się bardziej samodzielni. Jakby chcieć się w to bardziej zagłębić to ksiażka jest to idealnym odzwierciedleniem psiej codzienności. Wiejskich kundli, które świetnie radzą sobie na wsiach i miasteczkach, do tego stopnia, że same nauczyły przechodzić się po przejściu dla pieszych. I wychuchanych psach domowych i do towarzystwa, które nie przeżyją nocy na podwórku, bez ciepłego posłanka i ukochanej zabawki.
Powieść Erin Hunter na pewno chwyci czytelnika za serce. Kudłaci bohaterowie są nam niesamowicie bliscy, a sposób ich pokazania bardzo jest zbliżony do zachowań naszych psów. Lekka historia do pochłonięcia w jeden wieczór daje jednak do myślenia i na długo zostaje w pamięci.
Recenzja przy współpracy z wydawnictwem Nowa Baśń
8 komentarzy
Wojowników uwielbiam i czytam od jakiegoś czasu, a Sforę już zamówiłam przedpremierowo i teraz czekam 🙂
Oh! Prawdziwa fanka! Ja pierwszy raz spotkałam się z ‘tą pisarką’ i jestem pozytywnie zaskoczona, bo spodziwewałam się książki dla młodzieży, którą przeczytam bez większych emocji, a okazało się, że Sfora wciągnie nawet dorosłego. 🙂
Widzę, że mamy podobne zdanie. 🙂 Nie wiem jak Ty, ale ja już czekam na kolejną część. 😀
Z największą przyjemnością przeczytam kolejny tom. Bardzo fajna książka i nie sądziłam, że mnie aż tak wciągnie. 🙂
Przyznam się szczerze, że z tą lekturą nie miałam jeszcze do czynienia, także myślę, że jak najbardziej się skuszę 🙂 Pozdrawiam z wakacji! 🙂
Gdzie można kupić te ksiażke ?
https://ksiegarnianowabasn.com/pl/p/Opuszczone-miasto.-Sfora-1/49
Gdzie mozna kupić te książke?