Modna Elza [Top For Dog]

autor Amelia Bartoń - zamerdani.pl

Produkt: Obroża i smycz BOHO od Modna Koza
Tester: Elza
Recenzent: Zamerdani.pl
Dla: Top for Dog 2017

Modna Koza to przede wszystkim Ania. Ania to przede wszystkim dobry gust i wyszukany smak w kwestii wzorów i kolorów pojawiających się na obrożach i smyczach oferowanych przez jej firmę. Tak, bowiem marki Modna Koza nie trzeba nikomu przedstawiać. Kiedy myślimy obroże handmade – na pierwszą myśl przychodzi Modna Koza. Kiedy dodamy wymóg elegancji, różnorodne wzory i szaleństwa w kolorach – zostaje nam niemal tylko Modna Koza. (Swoją drogą, nawet mój mąż nie-psiarz kojarzy te produkty i pochwalił mnie, że w końcu je przetestujemy, bo to wstyd, żebyśmy ich nie znali. Co to się porobiło…). W końcu nie bez powodu te produkty od trzech lat goszczą w Top For Dog w 2015 i 2016 wygrywając swoją kategorię, a w 2015 zostając najlepszymi wśród najlepszych.

Fot.: Modna Koza

Każdy psiarz, chyba lubi ładne rzeczy dla swoich psów – nie oszukujmy się, jest moda na psie rzeczy. I każdy chce być trendy.  Ja niestety przez długi czas byłam ograniczona Donnerem, a raczej jego długim futrem spod którego nie widać nawet najpiękniejszych obroży. Inną kwestią była moja obawa o wytrzymałość produktów handmade dla tego owczarkowego narwańca. Wszystko zmieniło się, kiedy w moim domu pojawiła się Elza. Pies krótkowłosy – no dobra średnio-krótkowłosy, ale ta mała różnica spowodowała znaczące zmiany w moim podejściu do obroży ozdobnych. Bo w końcu mogłam cieszyć się pięknem obroży na szyi psa. Nieodłączną wartością dodaną Elki jest to, że nie jest tak silna i narwana jak Pan Donner, w związku z czym ozdobne obroże nie doprowadzają mnie o drżenie serca.

Tak więc do tegorocznych testów zgłosiłam Elzę, na której obrożę będzie widać i nie będę musiała się martwić o jej wytrzymałość. Linia BOHO to trzy zestawy obroży + smycz w przepięknych kolorach ułożonych w pasy tworzące etniczne zestawienia. Do Eli trafił najbardziej niebieski komplet – tak dla odmiany od wszechobecnej fuksji.

Same produkty są bardzo starannie wykonane, nie można mieć do nich najmniejszych zastrzeżeń. Obroża od spodu podszyta jest śliskim materiałem, do którego nie przyczepia się psie futro. Zewnętrza warstwa jest bardzo miła i miękka w dotyku. Tak jak cała smycz, która jest bardzo lekka i delikatna. Bardzo przyjemnie trzyma się ją w dłoni.

Należy zwrócić uwagę na dość mały karabińczyk i delikatne kółeczko w obroży, które nadają kompletowi lekkości i delikatności,  nie powodując strat na trwałości i wytrzymałości produktu, a tym samym nie narażając bezpieczeństwa naszego psa. Mimo, że Elka nie jest tak silna i porywcza jak Donner, zdarza jej się czasem do czegoś wyrwać i pociągnąć. Komplet wytrzymał pomimo dość małych i delikatnych wizualnie elementów zapinających. Uważam, że komplet świetnie sprawdzi się u mniejszych i delikatniejszych psów oraz szczeniąt, które nie muszą nosić ciężkich i wielkich karabińczyków i kółeczek. Ale u większych psów również da radę – u nas się sprawdził!

Jeśli chodzi o czyszczenie – komplet już po pierwszym spacerze skończył razem z Elką w błotnej kałuży. Po powrocie do domu, pojawiły się na nim niepokojące ciemniejsze zabarwienia. Na szczęście bez problemu udało je się doczyścić ciepłą wodą z mydłem i szczoteczką. Trochę gorzej poszło mi ze smyczą, ale ostatecznie też się udało.

Czy Modna Koza i w tym roku ma szanse na zwycięstwo. Myślę, że tak! Wprawdzie nie testowałam innych zgłoszonych obroży i kompletów, ale sądzę, że Ania i jej produkty w tym roku również zawładną sceną Top for Dog. Mam nadzieję i szczerze jej tego życzę, bo Modna Koza – to jest coś!

Tą recenzją kończymy Top For Dog 2017 – ale spokojnie! Jeszcze będzie relacja z gali (miejmy nadzieję) więc nie żegnamy si z konkursem. W prawdzie mam jeszcze w planach jeden test i recenzję książki, ale to już poza plebiscytem i chwilowo stopujemy z testami. No, chyba że trafi się coś o czym będę usiała Wam napisać. Macie już swoich faworytów w tegorocznym głosowaniu?

 

Ogółem: 1 534, dzisiaj: 1

You may also like

2 komentarze

onek,szwajcar i ja 15 września 2017 - 16:09

Ah, coś mi te obroże przypomniały.
W komentarzu na blogu ,,Pies w Warszawie” w jednym z komentarzy napisała pani że kupi jeden z produktów warsaw dog , a ja cały czas z niecierpliwością czekam na wpis i recenzje. Czy kiedyś się pojawią ? Zamierzam kupić , ale potrzebuję profesjonalnej recenzji.

opublikuj
Amelia z Zamerdani 15 września 2017 - 16:43

Tak, przymierzam się do tego, by w końcu kupić Warsaw Doga, ale nie będę raczej recenzowała na blogu. 🙂 Poza tym co jakiś czas mam nowe obroże, więc nie kupuję na zapas. 😛 Także cierpliwości, jak kupię mogę Ci napisać na priv o wrażeniach. Chyba, że poszukasz recenzji na innych blogach. 🙂

opublikuj

Zostaw komentarz