Nie wiesz, czy HDR jest dla Ciebie? Czy Twój pies sobie poradzi? Czy Ty sobie poradzisz? Zastanawiasz się jakie przeszkody możesz spotkać i czy da się do nich przygotować? Spokojnie! HDR jest niemal dla każdego! Nie wierzysz, to przeczytaj ten tekst!

Poniżej opisuję największe (w teorii) problemy i obawy wynikające ze startu w HRD, które wychodzą, gdzieś w rozmowach z Wami i z naprawdę licznych pytań o tą niesamowitą imprezę. Zdaję sobie sprawę, że ten wyścig, kiedy patrzymy na niego zboku, może wydawać się być ponad siły, ale dziś udowodnię Wam, że jest absolutnie dla każdego! Pokażę Wam na swoim przykładzie, że da się! Jeśli oczywiście się przełamiemy i potrenujemy trochę z naszym psem!

Pies na Hard Dog Race

Nie musicie biegać!

Jeśli Twój pies lubi wyzwania, lubi długie i przełajowe spacery to Hard Dog Race jest dla niego! Super jeśli razem biegacie, ale jeśli tego nie robicie te zawody też będą świetną przygodą! 6 km trasy po zróżnicowanym terenie pełnym górek, kałuży, rzeczek i zbiorników wodnych, to nie jest trasa nie do pokonania. Spójrzcie na to tak: to tylko około 1,5h spaceru (o tym jak zmotywować się do wyjścia na spacer przeczytasz tutaj). A 16 przeszkód sztucznych i naturalnych, to jego urozmaicenie, ale o samych przeszkodach będzie za chwile.

Pies problemowy

Boisz się, jak zachowa się Twój pies, bo bywa agresywny, reaktywny lub lękliwy – już teraz zacznij pracować nad socjalizacją. Jeśli masz jakikolwiek problem z psem, musisz zdecydować czy zawody są na pewno dla niego. Odpowiedz sobie na dwa pytania:

  • Czy sobie poradzi psychicznie? To znaczy, czy start w zawodach nie będzie dla niego traumą, lub nie nasili problemów, które ma.
  • Czy Ty poradzisz sobie ze swoim psem. To znaczy, czy umiesz mu pomóc, by poczuł się lepiej / pewniej / uspokoił. Czy czytasz jego sygnały, a Twój pies ma w Tobie wsparcie?

Jeśli jesteś w stanie ogarnąć swojego psa i jesteś świadomy jego problemów i ograniczeń, to nic nie stoi na przeszkodzie żebyście pobiegli (zawsze też możecie startować w kagańcu). Natomiast musisz pamiętać, że najważniejsze jest samopoczucie Twojego psa. To, by wspólny start był dla niego dobrze spędzonym czasem, nie czymś co odbije się na jego wychowaniu i… zachowaniu w przyszłości. Trzeba też pamiętać, aby nie przeszkadzać innym uczestnikom. Jeśli Twój pies agresywnie reaguje na inne psy – zejdź z drogi tym, których mógłby zaatakować. Twój pies lubi witać się ze wszystkimi – szanuj przestrzeń innych zawodników. Nie wahaj się oznakować psa żółtą wstążką, jeśli potrzebujesz przestrzeni (o żółtej wstążce przeczytasz tutaj), ale przede wszystkim szanuj przestrzeń innych.

Psia kondycja i zdrowie

Przed udziałem w zawodach, zawsze warto skontaktować się z lekarzem weterynarii, który oceni kondycję i zdrowie psa. Inną kwestia jest to, że na Hard Dog Race musicie mieć aktualne zaświadczenie o szczepieniu na wściekliznę i leptospirozę oraz odrobaczanie. Czy Twój pies poradzi sobie fizycznie? TAK! Jeśli tylko Twój pies jest przyzwyczajony do aktywności fizycznych, niekoniecznie biegania, ale długich spacerów. Jeśli lubi zabawy we wskakiwanie i przeskakiwanie, Hard Dog Race może być dla niego świetną zabawą, jeśli tylko zadbasz o jego dobre samopoczucie swojego psa podczas imprezy.

Pomyślicie: łatwo napisać to wszystko w teorii, ale…

Tak, łatwo jest pisać o tym, szczególnie, kiedy przeżyło się to na własnej skórze. Moje psy wprawdzie od zawsze są przygotowywane do tego typu imprez (zanim jeszcze się pojawiły, my już trenowaliśmy dziwne ćwiczenia w terenie urozmaicając sobie spacery) zresztą, do tej pory często wymyślam im ćwiczenia na przeszkodach, zwalonych pniach drzew, bardzo dużo spacerujemy, chodzimy po górach i biegamy. Ale nie są to psy bez wad.

Ela jest psem nieśmiałym i emocje innych psów potrafią spowodować u niej napad paniki, lub zachowania agresywne mimo to, startujemy w HDR, ale na każdym kroku staram się ją wspomóc w trudnych chwilach, a Ela odwdzięcza mi się piękną pracą. Elza podczas pierwszych i drugich zawodów nie pływała i nie bardzo przepadała za wodą, a musieliśmy pokonać jezioro. Jako, że było to dla niej niezwykle trudne, zaczęliśmy pracować nad jej pływaniem. I obecnie Suka pięknie pracuje w wodzie, skacze do niej, a pływa jak mały wodołaz. A kiedy zaczynaliśmy ćwiczenia, Suka nawet w kamizelce ratunkowej nie radziła sobie w wodzie.

Donner dopiero rok temu wystartował w HDR, bo jego zachowanie wcześniej nie pozwalało i ma bezpieczny i komfortowy start dla niego i dla mnie. (Nie wierzysz, przeczytaj tutaj o jego problemach i siedmiu latach pracy nad nim) Przy jego wybuchach agresji w stosunku do psów i ludzi, nie zawsze do przewidzenia, uznałam, że nie jest to impreza do niego, gdzie czasami na przeszkodzenie trzeba poczekać na swoją kolej w grupie kilku psów, szalejących od emocji. Ale nie zrezygnowałam ze startu. Dałam sobie i jemu czas na ogarnięcie się i okazało się, że nawet taki szajbus jak Donner może wystartować w HDR, biec bez kagańca i nikogo nie zeżreć, a w trudnych chwilach umiem być dla niego wsparciem i uspokoić go, tak by nie zepsuć jego emocji. Niestety wiek swoje zrobił, niedawna babeszjoza również, a teraz jeszcze doszło zwyrodnienie kręgosłupa… Jeszcze w tym roku dostaliśmy zielone światło na start, oczywiście przy odpowiednich suplementach i obserwacji czy nic się nie dzieje, ale póki nie ma jeszcze objawów bólowych i nie widać aby psu zwyrodnienie faktycznie doskwierało, możemy pobiec, choć liczę się z tym, że to jego ostatni bieg w HDR, choć nigdy nie mów nigdy i może choroba wcale nie będzie za rok dużo bardziej rozwinięta niż w tym. Ale trzeba pamiętać o regularnym badaniu psów.

Jak widzicie moje psy nie są i nie były idealne, ale świadomość ich niedoskonałości i praca z nimi, pozwoliła mi wystartować w zawodach i ukończyć je bez większych problemów.

Ty na Hard Dog Race

Jeszcze raz: nie musisz biec! I nie musisz pływać!

Dla większości osób myślących o HDR są tam dwa koszmary: bieganie i pływanie. Więc na wstępie trzeba od razu je obalić – nie, nie musisz biegać! Wprawdzie to wyścigi, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by trasę przejść! Liczy się dobra zabawa i pokonywanie własnych ograniczeń. Zwycięzcą jest każdy, kto pokona przygotowaną trasę. Nie musisz też umieć pływać! W dotychczasowych trzech polskich edycjach, ta umiejętność nie była potrzebna. Najgłębsza woda była w Zawiesiuchach – trochę powyżej pasa – w jeziorze, przez które trzeba było dotrzeć do wyspy. Oczywiście można było płynąć, ale iść też się dało. Oczywiście gorzej mieli zawodnicy, których psy bały się wody, bo musieli je przenieść, ale dali radę, a cały fan zawodów polega na różnorodności przeszkód i wyzwań.

Przeszkody dla każdego

Najfajniejsze jest to, że nie ma przeszkód nie do pokonania! Wszystkie przeszkody, są zaplanowane tak, że każdy jest w stanie je pokonać – wspiąć się na nie, przeskoczyć, przeczołgać pod nimi. Jeśli nie jesteś w stanie pokonać którejś przeszkody zawsze możesz wykonać 30 przysiadów, ale pamiętaj: nie blokuj przeszkód! Chcesz popracować z psem na jakiejś przeszkodzie, by się z nią oswoił i pokonał, a nie robić przysiady – super, to się chwali, ale pamiętaj, że niektórzy biegną na czas. Zablokowana przez Ciebie przeszkoda to cenne sekundy, które tracą inni. Jeśli decydujesz się robić przysiady – zejdź na bok, aby Twój pies nie podbiegł w czasie Twojej nieuwagi do kogoś, kto będzie Cię mijał. Po prostu szanujmy siebie i swoją przestrzeń.

Pomyślicie: łatwo napisać to wszystko w teorii, ale…

Tak, łatwo jest pisać o tym, szczególnie, kiedy przeżyło się to na własnej skórze. Okej ja biegam i pływam. I okej jestem w całkiem niezłej kondycji i myślę, że dałabym sobie radę na o wiele dziwniejszych przeszkodach, ale i tak zdarza się, że robię przysiady. Na pierwszym HDR robiłam przy trzecim podbiegu pod górkę, który był z workiem karmy na plecach. Rok temu robiłam przy kamizelce z obciążeniem, bo nie wiedziałam jak Doś zareaguje na zakładanie i zdejmowanie kamizelki, a nie chciałam by pod moją nieuwagę kogoś zaatakował. Rok temu niemal z marszu startowała też moja siostra z Elą. Nie biegająca, nie ogarniająca psów i dziewczyny poradziły sobie znakomicie. Ja, mimo że kocham chodzić po górach, za każdym razem kiedy są na HDR podbiegi pod górę jestem bliska płaczu, bo absolutnie mój organizm nie ogarnia możliwości biegania pod górę, co kończy się hiperwentylacją na szczycie. Mimo to, dzielnie za każdym razem staram się pokonać tą przeszkodę, choć na samą myśl o niej zastanawiam się czy nie zrezygnować z zawodów. Co więcej w tym roku na start zdecydował się też M. Osoba, która absolutnie nie biega, a kiedy zaczęliśmy się przygotowywać do startu, przypomniał sobie, że nie biega dlatego, że nienawidzi biegać, ale mimo to startuje – dla zabawy, dla przeżycia tej imprezy. Jak widzicie, nie trzeba biegać maratonów, startować w runmagedonie czy mieć kondycji strażaka by wystartować w HDR. Wystarczy chęć dobrej zabawy i przyzwyczajenie do dłuższych spacerów z psem.

Przed zgłoszeniem się do HDR pamiętaj:

  • odwiedź weterynarza (szczepienie na wściekliznę, leptospiroza, odrobaczanie, oraz ocena ogólnej kondycji)
  • obiektywnie oceń możliwości fizyczne i psychiczne swojego psa (Ty znasz go najlepiej)
  • oceń swoje możliwości względem ogarnięcia swojego psa i pomocy psu (podniesieniem, podsadzeniem, przeniesieniem) oraz umiejętność wsparcia go w trudnych momentach
  • szanuj innych i pomagaj innym uczestnikom jeśli tego potrzebują
  • popracuj nad swoją kondycją i kondycją swojego psa
  • odważ się!

Sprzęt – co jest potrzebne

Zaleca się pas, smycz z amortyzatorem i szelki. Ale możesz pobiec również na zwykłej smyczy trzymanej w ręce. Pamiętaj jednak, że dławiki i kolczatki są niedozwolone. Sprzęt dla psa musi być wygodny i bezpieczny. Dlatego preferowane są szelki, smycz z amortyzatorem i pas biodrowy. Więcej o sprzęcie przydatnym podczas Hard Dog Race przeczytasz w artykule o tym jak biegać z psem.

Przeszkody – co nas czeka na HDR

Jak wspominałam powyżej nie ma przeszkód nie do pokonania. Nie ma też przeszkód do których nie da się przygotować na zwykłym spacerze w lesie. Nie wierzycie? To spójrzcie jak my się przygotowujemy:

Przeszkody w których trzeba się przeczołgać:

przejście pod taśmami, pod oponami, pod kratką nad zbiornikiem wodnym, budy, tunele do agility

Jak się przygotować?

Fajnie jak znajdziecie tunel do agility w psiej szkole by przekonać do niego psa, możecie potrenować przechodzenie przez „namiot” zrobiony z krzeseł narzuconych kocem lub ćwiczyć przechodzenie pod zwalonymi konarami drzew – taki spacer z przeszkodami na pewno na długo zapadnie w pamięć i Wam i Waszym psom, które docenią nową zabawę.

Przeszkody na które trzeba się wspiąć:

schody, palisada A, wskoki i przeskoki, przechodzenie po oponach

Jak się przygotować?

Najłatwiej nauczyć psa przeskakiwania i wskakiwania na zwalone drzewa, ścięte pnie drzew, ławeczki, pniaki. Dobrze nauczyć psa wskakiwania i zatrzymania na przeszkodzie, aby dał nam czas byśmy sami się za nim wspięli, a pies nas nie ściągnął z przeszkody.

Ciężary

worki z karmą, butle, kamizelki z obciążeniem

Jak się przygotować?

Obciążenie nie jest zbyt duże oscyluje w granicach 10-15kg, na stosunkowo krótkim dystansie. Jak się do tego przygotować? Wystarczy raz w miesiącu wnieść do domu zamówiony worek karmy, bo zawsze karmę też się nosi. Ale spokojnie, wszystko da się udźwignąć.

Coś jeszcze?

Może czekać nas „dżungla z opon”, bieg po leżących oponach, drabinka pod którą jest klatka gdzie zamykamy psa, a my przechodzimy górą, labirynt z taśm (a właściwie slalom), wyjście pod stromą górkę przy pomocy leżącego sznura (drabinki sznurkowej), kontener z wodą… Dodatkowo, piach, błoto, naturalne przeszkody wynikające z uformowania terenu: strumyczki, rowy, górki, leśne ścieżki z konarami do przeskoczenia. Nic czego nie spotkamy na spacerze!

Lista przydatnych komend:

  • komendy ponaglające do biegu / dalszego marszu – u nas: dalej! Go! Go!
  • komendy zwalniające tępo – u nas: wooooolno….. poowooolii…
  • komendy zatrzymania – u nas: STÓJ!
  • komendy kierunkowe – u nas: prawo, lewo
  • komenda na wskakiwanie / przeskakiwanie -u nas:  hop (przeskocz), up (wskocz na)
  • podstawowe komendy posłuszeństwa, które mogą być wstępem do pokonania przeszkody: – u nas: siad, stój, waruj, równaj noga, naprzód, patrz

Zatem pora wstać z fotela i poszukać bardziej wymagających tras spacerowych. Zejść z utwardzonej drogi na bok, ubrudzić buty i łapy, a HDR będzie Wasz!

Jeśli dalej masz pytania i obawy względem HDR podziel się z nimi w komentarzu – chętnie na nie odpowiem.

Zachęcam Cię również do przeczytania moich relacji ze startów z zawodów i zebranych pytań czytelników z zeszłego roku:

Odpowiedzi na Wasze pytania:

O Hard Dog Race:

Relacje:

Ogółem: 1 480, dzisiaj: 1

You may also like

6 komentarzy

Joanna 9 marca 2020 - 10:02

Ech… widziałam Panią rok temu z Dosiem na Górze Kamieńsk. Byłam z córką jako widz. Naszym marzeniem było wziąć udział w HDR w tym roku. Niestety nasz pupil, owczarek niemiecki Drako jest prawie 11 letnim seniorem i kondycja nie pozwoli na przejście trasy choćby spacerowym krokiem. Pomimo tego, że jest „naumiany” wielu komend, ogarnięty psychicznie , nie narażę Drakosława na ewentualne kontuzje . Życzę powodzenia na stoku, być, będę z pewnością choćby po to aby oczy nacieszyć. Serce i dusza się wyrywa, resztka rozumu wygrała 🙂

opublikuj
Amelia Bartoń - zamerdani.pl 9 marca 2020 - 19:32

Zdrowie psa jest najważniejsze! Zarówno fizyczne jak i psychiczne. Mam nadzieję,że w tym roku się zobaczymy! 😉

opublikuj
Błażej - inoinu.pl 16 czerwca 2020 - 18:13

Swietny artykuł. Mam nadzieję, że spotkamy się na HDR

opublikuj
Amelia Bartoń - zamerdani.pl 16 czerwca 2020 - 19:53

Koniecznie! Mam nadzieję do zobaczenia!

opublikuj
Błażej - inoinu.pl 17 czerwca 2020 - 22:28

Na bank do zobaczenia. Dzisiaj na treningu zagadałem się z jedną osobą, która od dłuższego czasu myśli już o HDR. Teraz namawiam żonę. W końcu mamy 2 psy 🙂

opublikuj
Amelia Bartoń - zamerdani.pl 18 czerwca 2020 - 16:41

Nie, żaden pies nie może być pokrzywdzony! Najwyżej Ty będziesz musiał biec dwa razy.

A jak uzbieracie 6 osób, możecie utworzyć drużynę. 😉

opublikuj

Skomentuj Joanna Anuluj odpowieź